24. CZY JEZUS MA SZCZEGÓLNE MIEJSCE W UZDRAWIANIU?

Boże dary są rzadko odbierane bezpośrednio. Nawet najbardziej zaawansowani Boży nauczyciele ulegają pokusom tego świata. Czyż byłoby rzeczą słuszną, żeby ich uczniowie byli z tego powodu pozbawieni uzdrowienia? Biblia mówi: „Proś w imię Jezusa Chrystusa”. Czy to jest tylko nawoływanie do magii? Imię przecież nie uzdrawia, a samo wezwanie nie wywołuje specjalnych mocy. Co to znaczy wzywać Jezusa Chrystusa? Co sprawia wezwanie w jego imię? Dlaczego odwołanie się do niego jest częścią uzdrowienia?

Mówiliśmy wielokrotnie, że ten, kto w sposób doskonały zaakceptował pojednanie dla siebie, może uzdrowić ten świat. Naprawdę, on już to uczynił. Pokusa może powracać do innych, ale nigdy do tego Jednego. Stał się On podniesionym Synem Boga. Przezwyciężył śmierć, ponieważ zaakceptował życie. Rozpoznał siebie takim, jakim go Bóg stworzył i czyniąc tak rozpoznał wszelkie żywe stworzenie jako część siebie. Jego moc nie ma granic, gdyż jest to moc Boga. Zatem jego imię stało się Imieniem Boga, ponieważ on już nie widzi siebie oddzielonym od Niego.

Co to wszystko znaczy dla ciebie? To znaczy, że wspominając Jezusa wspominasz Boga. W tym tkwi całkowity związek Syna i Ojca. Jego udział w Synostwie jest także twoim udziałem i jego ukończona nauka gwarantuje twój własny sukces. Czy jego pomoc jest wciąż dostępna? Co on mówił na ten temat? Przypomnij sobie jego obietnice i zapytaj się szczerze, czy mogłoby być prawdopodobne, że nie uda mu się ich dotrzymać. Czyż Bóg mógłby zawieść Swego Syna? I czy ten, który jest jednym z Bogiem, mógłby być do Niego niepodobny? Kto wykroczył poza ciało, ten wykroczył poza ograniczenia. Czyż największy nauczyciel mógłby być nieosiągalny dla tych, którzy za nim podążają?

Imię Jezusa Chrystusa jako takie jest tylko symbolem. Ale ono reprezentuje sobą miłość, która jest nie z tego świata. Jest to symbol, który jest bezpiecznie używany, zamiast wielu różnych imion wszystkich bogów, do których się modlisz. Staje się on jaśniejącym symbolem Słowa Bożego, tak bliskim temu co oznacza, że ta mała przestrzeń między nimi znika, w momencie, gdy to imię jest przywołane do umysłu. Przywołanie imienia Jezusa Chrystusa jest podziękowaniem za wszystkie dary, które otrzymałeś od Boga. I wdzięczność Bogu staje się sposobem, poprzez który jest On przypomniany, ponieważ miłość nie może być z dala od wdzięcznego serca i wdzięcznego umysłu. Bóg wstępuje tam łatwo, ponieważ są to prawdziwe warunki twego powrotu do domu.

Jezus wskazał drogę. Dlaczego nie miałbyś być mu wdzięczny za to? Poprosił o miłość, ale tylko po to, aby mógł dać ją tobie. Nie kochasz siebie. Ale w jego oczach twoja cudowność jest tak całkowita i nieskazitelna, że widzi on w niej odbicie swego Ojca. Stajesz się symbolem jego Ojca, tu na tej ziemi. W tobie wypatruje nadziei, ponieważ nie widzi w tobie ograniczeń ani nie postrzega żadnej plamy, która mogłaby oszpecić twą piękną doskonałość. W jego oczach wizja Chrystusa lśni w sposób doskonały i niezmienny. On pozostał z tobą. Czy nie chcesz nauczyć się lekcji zbawienia poprzez jego nauczanie? Dlaczego miałbyś zaczynać od nowa, kiedy on już odbył tę podróż za ciebie?

Nikt na ziemi nie może pojąć czym jest Niebo i co jego jedyny Stwórca naprawdę zamierza. Jednak mamy świadków. To do nich mądrość winna się odwołać. Są wśród nich nawet tacy, których nauka daleko wykracza poza to, czego możemy się nauczyć. Nie chcielibyśmy nauczać ograniczeń, jakie nałożyliśmy na siebie. Nikt, kto stał się prawdziwym i oddanym nauczycielem Boga, nie zapomina o swych braciach. Jednak to, co on może im zaoferować, jest ograniczone przez to, czego sam się uczy. Zatem zwróć się do tego, który odłożył wszelkie ograniczenia i wykroczył poza najdalszy zasięg nauczania. On zabierze cię z sobą, gdyż nie szedł sam. I byłeś z nim wtedy, tak jak jesteś teraz.

Ten kurs pochodzi od niego, a jego słowa dotarły do ciebie w języku, który możesz kochać i rozumieć. Czy jest możliwe, aby istnieli inni nauczyciele wskazujący drogę tym, którzy mówią innymi językami i odwołują się do innych symboli? Oczywiście, że tak. Czy Bóg zostawiłby kogoś bez tak bardzo potrzebnej mu obecnie pomocy w czasie gdy ma on kłopoty; bez jakiegoś zbawcy, który może symbolizować Jego Samego? Jednak potrzebny jest nam niewątpliwie wielostronny program nauczania, nie ze względu na zawartość jakichkolwiek różnic w tym programie, ale dlatego, że symbole muszą być dostosowywane i zmieniane tak, aby odpowiadały potrzebom. Jezus przybył aby odpowiedzieć na twoje potrzeby. W nim odnajdujesz Odpowiedź Boga. Nauczaj więc z nim, ponieważ on jest z tobą; on jest zawsze tutaj.