6.2. Przesłanie ukrzyżowania

Rozważmy jeszcze raz kwestię ukrzyżowania dla celów związanych z nasza nauką. Nie rozpatrywałem tego przedtem, z powodu przerażających konotacji, które możesz kojarzyć z ukrzyżowaniem. W sprawie ukrzyżowania dotychczas położono jedynie nacisk na to, że ukrzyżowanie nie było formą kary. Jednak nie można niczego tłumaczyć wyłącznie w negatywnych kategoriach. Istnieje pozytywna interpretacja ukrzyżowania, która jest w pełni pozbawiona lęku, a zatem całkiem łagodna w swym nauczaniu, jeśli tylko jest właściwie rozumiana.

Ukrzyżowanie jest tylko ekstremalnym przykładem i niczym więcej. Jego wartość, podobnie jak wartość jakiejkolwiek innej pomocy w nauce, leży jedynie w tym, że ono tę naukę ułatwia. Ukrzyżowanie może być i było źle rozumiane. Jest tak wyłącznie z tego powodu, że bojaźliwi postrzegają bojaźliwie. Powiedziałem tobie już, że zawsze możesz mnie wezwać i współdzielić moją decyzję, umacniając ją tym samym. Również powiedziałem ci, że ukrzyżowanie było ostatnią bezużyteczną podróżą, którą Synostwo musiało odbyć, i że przedstawia ono sobą uwolnienie od lęku dla każdego, kto je rozumie. Poprzednio podkreślałem jedynie zmartwychwstanie, natomiast cel ukrzyżowania i to, w jaki sposób prowadziło ono do zmartwychwstania, nie było wówczas wyjaśniane. Pomimo to, ukrzyżowanie wnosi określony wkład do twego własnego życia i jeśli rozważysz je bez lęku, pomoże tobie ono pojąć twą własną rolę jako nauczyciela.

Prawdopodobnie przez lata zachowywałeś się tak, jakbyś był ukrzyżowany. Taką wyraźną tendencję przejawiają oddzieleni, którzy zawsze odmawiają rozważenia tego, co sami sobie uczynili. Projekcja oznacza gniew, gniew wspiera atak, a atak przyczynia się do lęku. Prawdziwe znaczenie ukrzyżowania leży w pozornie oczywistym nasileniu ataku jakichś Synów Boga na innego Syna Boga. Rzecz jasna, jest to niemożliwe i musi być w pełni zrozumiane jako niemożliwe. W przeciwnym razie nie mogę służyć jako wzór do uczenia się.

Atak ostatecznie może być przeprowadzony jedynie na ciało. Jest tylko mała wątpliwość, czy w ogóle jest możliwe, aby jedno ciało atakowało drugie, a nawet zniszczyło je. Bowiem, jeśli zniszczenie siebie jest niemożliwe, wówczas wszystko to, co jest zniszczalne, nie może być rzeczywiste. A zatem zniszczenie tego w żaden sposób nie usprawiedliwia gniewu. W takim stopniu, w jakim wierzysz, że jednak usprawiedliwia, akceptujesz fałszywe przesłanki i nauczasz ich innych. Przesłanie ukrzyżowania miało na celu nauczyć tego, że nie jest konieczne postrzeganie prześladowania jako formy ataku, ponieważ ty nie możesz być prześladowany. Jeśli reagujesz ze złością, to musisz utożsamiać siebie z czymś zniszczalnym, a zatem odnosisz się do siebie w sposób obłąkany.

Wyjaśniłem to całkowicie, że jestem podobny do ciebie, a ty do mnie, lecz nasza zasadnicza równość może przejawiać się jedynie poprzez połączoną decyzję. Możesz postrzegać siebie jako kogoś prześladowanego, gdy tak postanowisz. Jeżeli nawet zadecydujesz, aby zareagować w ten sposób, mógłbyś jednakże pamiętać, że chociaż ten świat sądzi, iż byłem prześladowany, ja nie podzielałem jego opinii w tej sprawie. Ponieważ jej nie podzielałem, nie umocniłem jej. Dlatego też zaproponowałem inną interpretację ataku i jedyną, którą chcę z tobą współdzielić. Jeśli w nią uwierzysz, wtedy pomożesz mi jej nauczać.

Powiedziałem już przedtem: „Tak jak nauczasz, tak (sam) nauczysz się”. Jeśli zachowujesz się tak, jakbyś był prześladowany, to nauczasz prześladowania. To nie jest lekcja, której Syn Boga powinien chcieć nauczać, jeśli ma on urzeczywistnić swoje własne zbawienie. Raczej nauczaj swej własnej doskonałej nietykalności, która jest prawdą w tobie i uświadom sobie, że tej prawdy nie można zaatakować. Nie próbuj samemu jej ochraniać, bo jeśli tak czynisz, to wierzysz, że ona może być zaatakowana. Nie jesteś proszony, abyś został ukrzyżowany, bo to było częścią mego własnego wkładu w nauczanie. Jesteś tylko proszony o podążanie za moim przykładem w obliczu o wiele mniej skrajnych pokus błędnego postrzegania i również jesteś proszony o nieakceptowanie tych pokus, jako fałszywego usprawiedliwienia dla gniewu. Nie istnieje usprawiedliwienie dla niesprawiedliwego ani też uzasadnienie dla tego, czego uzasadnić się nie da. Nie wierz, że tak jest i nie nauczaj, że tak jest. Zawsze pamiętaj o tym, że będziesz nauczał tego, w co wierzysz. Wierz ze mną, a staniemy się równi jako nauczyciele.

Twoje zmartwychwstanie jest twoim ponownym przebudzeniem. Ja jestem wzorem dla narodzenia się na nowo, lecz to ponowne narodzenie samo w sobie jest tylko zaświtaniem w twoim umyśle tego, co już tam jest. Sam Bóg to tam umieścił, a więc jest to wiecznie prawdziwe. Wierzyłem w to i dlatego uznałem to za prawdziwe dla siebie. Pomóż mi nauczać tego naszych braci w imieniu Królestwa Bożego, lecz najpierw uwierz, że jest to prawdziwe dla ciebie, w przeciwnym razie będziesz nauczać błędnie. Moi bracia spali podczas tak zwanej „udręki w ogrodzie”. Nie mogłem jednak być na nich zły, ponieważ wiedziałem, że nie mogłem być opuszczony.

Przykro mi, kiedy moi bracia nie współdzielą mojej decyzji, aby słuchać tylko jednego Głosu, ponieważ to osłabia ich jako nauczycieli i jako uczniów. Jednak wiem, że naprawdę nie mogą oni zdradzić siebie oraz mnie i nadal na nich muszę budować mój kościół. W tej kwestii nie istnieje inny wybór, ponieważ tylko wy możecie być podstawą Bożego kościoła. Kościół jest tam, gdzie jest jego ołtarz, a obecność ołtarza czyni ten kościół świętym. Kościół, który nie inspiruje miłości, ma ukryty ołtarz, który nie służy celowi, do którego Bóg go przeznaczył. Musiałem odnaleźć Jego kościół w was, ponieważ ci, którzy akceptują mnie jako wzór, dosłownie są moimi uczniami. Uczniowie podążają za określonym wzorem i jeśli model, na którym się wzorują, został tak wybrany, aby oszczędzić im bólu pod każdym względem, to wówczas są niemądrzy, jeśli za nim nie podążają.

Postanowiłem, ze względu na was i na mnie, aby zademonstrować, że atak, nawet osądzony przez ego jako najbardziej oburzający, nie ma znaczenia. Ponieważ świat osądza takie rzeczy nie tak, jak Bóg je zna, byłem zdradzony, opuszczony, męczony i ostatecznie zabity. Było jasne, że stało się to jedynie z powodu projekcji innych na mnie, ponieważ nikogo nie skrzywdziłem a uzdrowiłem wielu.

Jako ci, którzy się uczą, jesteśmy wciąż równi, chociaż nie potrzebujemy jednakowych doświadczeń. Duch Święty jest zadowolony, jeśli możesz uczyć się ode mnie i jeśli możesz zostać przez nas ponownie przebudzony. To jest nasz jedyny cel i jedyny sposób, dzięki któremu mogę być postrzegany jako droga, prawda i życie. Kiedy słyszysz tylko jeden Głos, to nigdy nie jesteś wzywany do ofiary. Przeciwnie, poprzez swą zdolność słyszenia Ducha Świętego w innych, możesz uczyć się z ich doświadczeń i możesz zyskać dzięki nim, bez doświadczania tego wszystkiego bezpośrednio na sobie. Jest tak, ponieważ Duch Święty jest Jeden i każdy, kto Go słucha, jest nieuchronnie prowadzony w taki sposób, aby ukazywać wszystkim Jego drogę.

Ani ty nie jesteś prześladowany, ani też ja nie byłem. Nie jesteś proszony o powtarzanie moich doświadczeń, ponieważ Duch Święty, Którego współdzielimy, czyni to zbędnym. Jednak, aby użyć moich doświadczeń z pożytkiem dla siebie, musisz wciąż podążać za moim przykładem, aby wiedzieć jak te doświadczenia postrzegać. Bracia moi jak i twoi są nieustannie zaangażowani w uzasadnianie tego, czego nie da się uzasadnić. Moją jedyną lekcją, której muszę nauczać, tak jak jej się nauczyłem, jest to, że żadne postrzeganie, które nie jest zgodne z oceną Ducha Świętego, nie może być uzasadnione. Podjąłem się ukazać prawdziwość tej lekcji w tak bardzo skrajnym przypadku tylko dlatego, że to mogłoby służyć jako dobra pomoc w nauce dla tych, których pokusa poddania się złości i atakowi, nie byłaby tak skrajna. Uważam, podobnie jak Bóg, że żaden z Jego Synów nie powinien cierpieć.

Ukrzyżowanie nie może być współdzielone, ponieważ jest ono symbolem projekcji, lecz zmartwychwstanie jest symbolem współdzielenia, albowiem ponowne przebudzenie każdego Syna Boga jest niezbędne, aby umożliwić Synostwu poznanie jego Całkowitości. Tylko to jest wiedzą.

Przesłanie ukrzyżowania jest doskonale jasne: Nauczaj tylko miłości, albowiem jest ona tym, czym ty jesteś.

Jeśli tłumaczysz ukrzyżowanie w inny sposób, wówczas używasz go raczej jako broni służącej do ataku, niż jako wezwania do pokoju, dla którego zostało zaplanowane. Apostołowie często błędnie pojmowali ukrzyżowanie, z tego samego powodu, z którego każdy błędnie je pojmuje. Ich własna niedoskonała miłość uczyniła ich podatnymi na projekcję i z powodu własnego strachu mówili oni o „gniewie Boga” jako Jego odwetowej broni. Nie mogli też mówić o ukrzyżowaniu całkowicie bez gniewu, ponieważ ich poczucie winy wywoływało w nich gniew.

Istnieją pewne przykłady „postawionego na głowie” myślenia w Nowym Testamencie, chociaż jego ewangelia jest w rzeczywistości wyłącznie przesłaniem miłości. Jeśli Apostołowie nie mieliby poczucia winy, nigdy nie cytowaliby mnie jako mówiącego: „Nie przyszedłem, aby przynieść pokój, lecz miecz”. To stwierdzenie jest całkowitym przeciwieństwem wszystkiego, czego nauczałem. Jeśli Apostołowie naprawdę zrozumieliby mnie, nie przedstawiliby mojej reakcji na to, co zrobił Judasz, w taki sposób, jak to uczynili. Nie mogłem powiedzieć: „Zdradzisz Syna człowieczego pocałunkiem?”, chyba że wierzyłbym w zdradę. Całe to ich przesłanie ukrzyżowania było po prostu tym, czego nie uczyniłem. Kara, której ogłoszenie dla Judasza mi przypisano, była podobnym błędem. Judasz był moim bratem i Synem Boga, był on w takim samym stopniu częścią Synostwa jak ja sam. Czy jest prawdopodobne, że chciałbym go potępić, kiedy byłem gotowy zademonstrować, że potępienie jest niemożliwe?

Gdy czytasz nauczanie Apostołów, pamiętaj, że ja sam im powiedziałem to, iż wiele z tego, czego nauczałem, będą mogli zrozumieć dopiero później, ponieważ wówczas nie byli całkowicie gotowi iść za mną i stosować się do moich nauk. Nie chcę dopuścić, aby do systemu myślowego, w kierunku którego prowadzę ciebie, wkradł się jakikolwiek lęk. Ja nie wzywam męczenników lecz nauczycieli. Nikogo nie karze się za grzechy, a Synowie Boga nie są grzesznikami. Pojęcie karania pociąga za sobą projekcję winy i umacnia myśl, że przypisywanie winy jest uzasadnione. Wynikiem tego jest lekcja obwiniania, albowiem każde zachowanie naucza wierzeń, które je motywują. Ukrzyżowanie było rezultatem zderzenia się wyraźnie przeciwstawnych systemów myślowych; jest ono doskonałym symbolem „konfliktu” pomiędzy ego i Synem Boga. Ten konflikt wydaje się właśnie teraz tak bardzo realny, a jego lekcje muszą być nauczane także obecnie, tak samo jak wówczas.

Ja nie potrzebuję wdzięczności, ale ty potrzebujesz rozwinąć swoją osłabioną zdolność do bycia wdzięcznym, w przeciwnym razie nie będziesz potrafił docenić Boga. On nie potrzebuje twojego docenienia, lecz ty tego potrzebujesz. Nie możesz kochać tego, czego naprawdę nie cenisz, a strach uniemożliwia docenienie. Kiedy boisz się tego, kim jesteś, wówczas nie cenisz tego i dlatego to odrzucasz. W rezultacie będziesz nauczać odrzucenia.

Moc Synów Boga jest cały czas obecna, bo oni zostali stworzeni jako stwórcy. Ich wzajemny wpływ na siebie nie ma granic i musi być użyty do ich wspólnego zbawienia. Każdy musi się nauczyć, po to aby nauczać, że wszystkie formy odrzucenia nie mają sensu. Oddzielenie jest wyrazem odrzucenia. Tak długo, jak nauczasz oddzielenia, tak długo wierzysz w oddzielenie. Ale Bóg tak nie myśli, a ty musisz myśleć tak jak On myśli, jeśli masz Go znowu poznać.

Pamiętaj, że Duch Święty jest Łączem Komunikacyjnym pomiędzy Bogiem Ojcem a Jego oddzielonymi Synami. Jeśli będziesz słuchał Głosu Ducha Świętego, będziesz wiedział, że nie możesz ani ranić, ani być zranionym i że wielu potrzebuje twego błogosławieństwa, aby pomogło im też ten Głos usłyszeć. Kiedy postrzegasz w nich jedynie tę potrzebę i nie reagujesz na nic innego, to będziesz uczył się (o) mnie i będziesz tak gorliwy w dzieleniu się swoją nauką z innymi, jak ja jestem.