Wszystko co daję, jest mi dane.
Dzisiejsza idea, całkowicie obca dla ego i dla myślenia tego świata, jest kluczowa dla przemiany myślenia, którą powoduje ten kurs. Jeśli uwierzysz w to stwierdzenie, nie będziesz mieć żadnych problemów z całkowitym przebaczeniem, z pewnością odnośnie swego celu i niezawodnym kierowaniem (zmierzającym do jego osiągnięcia). Zrozumiesz dzięki jakim środkom przychodzi do ciebie zbawienie i nie będziesz się wahać, aby użyć ich teraz.
Rozważmy w co, zamiast tej idei, wierzysz. Wydaje się tobie, że inni ludzie są od ciebie oddzieleni i są zdolni postępować w sposób, który nie ma żadnego związku z twoimi myślami i że ty możesz postępować w sposób, który nie ma żadnego oparcia w ich myślach. Myślisz więc, że twoje stanowisko w różnych sprawach i twe poglądy nie mają na nich wpływu, a ich wołania o pomoc nie są w żaden sposób powiązane z twoimi własnymi. Ponadto myślisz, że oni mogą grzeszyć bez wpływu na twoje postrzeganie samego siebie, a ty możesz osądzać ich grzechy i wciąż będąc niepotępionym, pozostawać w pokoju.
Uważasz, że kiedy „przebaczysz” grzech, nie masz z tego bezpośrednich korzyści. Okazujesz miłosierdzie temu, kogo uznasz za niegodnego tylko po to, aby pokazać że ty jesteś lepszy i znajdujesz się na wyższym poziomie, niż ten któremu przebaczasz. Według ciebie, on nie zasłużył na twą pobłażliwość czy tolerancję i nie jest wart twego daru, ponieważ jego grzechy tak go poniżyły, że nie jest już możliwa prawdziwa równość z tobą - nie ma więc prawa do twego przebaczenia. Myślisz, że przebaczenie jest prezentem jedynie dla niego, a tobie nic nie daje.
W ten sposób rozumiane przebaczenie zostaje oparte na całkowicie błędnych przesłankach - staje się ono zachcianką pobłażliwości, życzliwą i dobroczynną ale nie zasłużoną, podarunkiem którym czasem kogoś obdarzasz, a czasami mu go odmawiasz. Ponieważ uważasz przebaczenie za niezasłużone, więc myślisz, że odmówienie go jest sprawiedliwe, a ty nie powinieneś cierpieć gdy go odmawiasz. Myślisz, że grzech który przebaczasz, nie jest twoim własnym grzechem, bo ktoś inny go popełnił. I będąc łaskawym dla niego, dajesz mu to na co nie zasługuje, a ten dar jest wtedy nie bardziej twój, niż był jego grzech.
Jeśli to wszystko miałoby być prawdą, to przebaczenie nie miałoby żadnych podstaw, na których mogłoby się pewnie i niezawodnie oprzeć. Byłoby wtedy tylko jakąś formą ekscentryzmu polegającą na tym, że postanawiasz czasem okazać swą łagodność i ułaskawiasz kogoś, kto na to nie zasługuje. Jednak ona pozostawia tobie zawsze prawo by nie pozwolić grzesznikowi uciec od sprawiedliwej zapłaty za swój grzech. Czy myślisz, że Pan Niebios pozwoliłby, aby od tego zależało zbawienie tego świata? Czy jego troska o ciebie nie byłaby rzeczywiście mała, jeśli twe zbawienie opierałoby się na zachciance?
Nie rozumiesz przebaczenia. Tak jak je pojmujesz teraz, jest ono tylko powstrzymaniem otwartego ataku, bez wymaganej korekcji w twym umyśle. Tak jak je postrzegasz, przebaczenie nie przyniesie tobie pokoju. Przebaczenie nie jest środkiem uwolnienia ciebie od tego, że widzisz w kimś innym coś innego niż w sobie. Nie ma mocy przywrócenia jedności z tym kimś do twej świadomości. Nie tego Bóg chce dla ciebie.
Nie dając Bogu daru, o który On ciebie prosi, nie możesz rozpoznać Jego darów i myślisz, że On tobie ich nie dał. Jednak, czy Bóg prosiłby cię o ten dar, jeśli nie byłby on przeznaczony dla ciebie? Czy Bóg mógłby zadowolić się pustymi gestami i uznać takie bezwartościowe prezenty za warte Jego Syna? Zbawienie jest lepszym darem niż to co myślisz. I prawdziwe przebaczenie, jako środek osiągnięcia zbawienia, uzdrawia ten umysł który daje, ponieważ dawanie jest otrzymywaniem. To co pozostaje nieodebrane, w rzeczywistości nie zostało dane, ale to co było dane, musiało też zostać odebrane.
Dziś próbujemy zrozumieć prawdę, że dający i otrzymujący są tym samym. Będziesz potrzebował pomocy do uczynienia tego sensownym, gdyż jest to obce myśleniu, do którego jesteś przyzwyczajony. Ale ta Pomoc, której potrzebujesz, jest do twej dyspozycji. Uwierz Bogu dziś i poproś Go, by współdzielił z tobą dzisiejsze ćwiczenia w prawdzie. I jeśli tylko dostrzeżesz mały przebłysk uwolnienia, które jest zawarte w ćwiczonej dziś idei, dzisiejszy dzień stanie się dla tego świata dniem chwały.
Poświęć dziś dwa razy po piętnaście minut na próby zrozumienia dzisiejszej idei. Jest nią myśl, dzięki której przebaczenie zajmie właściwe miejsce pośród twych priorytetów. To jest myśl, która uwolni twój umysł od wszelkich przeszkód w zrozumieniu znaczenia przebaczenie i pozwoli tobie uświadomić sobie wartość, jaką stanowi przebaczenie dla ciebie.
W ciszy zamknij oczy, aby nie patrzeć na ten świat nierozumiejący przebaczenia i poszukaj bezpiecznego schronienia w cichym miejscu, gdzie myśli są przemienione, a fałszywe przekonania odłożone. Powtarzaj dzisiejszą ideę i poproś o pomoc w zrozumieniu jej prawdziwego znaczenia. Bądź gotów przyjąć tę naukę. Ciesz się, że słyszysz Głos prawdy i uzdrowienia, który do ciebie przemawia i że rozumiesz słowa, którymi Bóg do ciebie zwraca się, rozpoznając, że On mówi twoimi słowami do ciebie.
Tak często jak tylko możliwe, przypominaj sobie dzisiejszy konkretny cel, sprawiający, iż dzisiejszy dzień ma szczególną wartość dla ciebie i twoich braci. Nie pozwól, aby twój umysł o tym celu zapomniał na czas dłuższy i przypominaj sobie:
Następnie pobądź w ciszy przez chwilę, otwierając swój umysł na Boską Miłość, by mogła dokonać w nim Swojej korekty. I uwierzysz w to co od Boga usłyszysz, ponieważ to co On tobie daje, będzie przez ciebie odebrane.