Cuda są widoczne w świetle.
Ważne jest zapamiętanie, że cuda i widzenie duchowe zawsze występują razem. Dobre zapamiętanie tego stwierdzenia wymaga częstego jego powtarzania. Dzisiejsza idea stanowi zasadniczą ideę twego nowego systemu myślowego i określa twoje postrzeganie. Cud istnieje zawsze. Jego obecność nie jest efektem twojego widzenia duchowego a Jego nieobecność nie wynika z tego, że go nie widzisz. Wpływ na widzenie cudów ma wyłącznie twoja świadomość cudów. Ujrzysz je w świetle a nie zobaczysz w ciemności.
Światło jest więc dla ciebie sprawą zasadniczą. Gdy pozostajesz w ciemnościach, cud pozostaje niezauważony i wtedy jesteś przekonany, że go nie ma. Wynika to z przesłanek, od których pochodzi ciemność. Zaprzeczanie światłu prowadzi do niepowodzenia w jego postrzeganiu. Niepostrzegając światła postrzegasz ciemność a światło staje się dla ciebie bezużyteczne. Nie możesz go użyć, ponieważ nie wiesz że istnieje. Pozorna rzeczywistość ciemności czyni ideę światła koncepcją bez znaczenia.
Gdy ktoś mówi tobie, że to czego nie widzisz istnieje, brzmi to dla ciebie jak szaleństwo. I wtedy paradoksalnie, bardzo trudno przekonać cię, że szaleństwem jest nie widzieć tego co jest, a widzieć to czego nie ma. Nie wątpisz, że oczy ciała mogą widzieć i nie wątpisz, że obrazy które one pokazują są rzeczywistością. W efekcie wierzysz w ciemność, a nie w światło. Jak można to odwrócić? Sam tego nie zrobisz - ale nie jesteś sam!
Twoje wysiłki, jakkolwiek małe mogłyby być, mają silne wsparcie. Gdybyś sobie tylko zdawał sprawę z tego jak wielka jest to siła, zniknęłyby twe wątpliwości. Dziś zajmiemy się próbą umożliwienia tobie poczucia tej siły. Przestaniesz wątpić gdy poczujesz siłę, sprawiającą że wszystkie cuda stają się łatwe do osiągnięcia. Gdy tylko poczujesz tę siłę w sobie, Cuda które ukrywa przed tobą twe poczucie słabości, dosłownie „wskoczą” do twojej świadomości.
Zarezerwuj sobie około dziesięciu minut, trzy razy w ciągu dnia, kiedy w spokoju będziesz próbował wykroczyć poza własną słabość. Możesz to osiągnąć bardzo prosto - poprzez poinstruowanie siebie, że nie jesteś ciałem. To, czego chcesz, zawsze pociąga za sobą wiarę, więc wystarczy, że wydasz swemu umysłowi odpowiednie instrukcje. Twoja wola stanie się twoim nauczycielem a wola twoja ma wszelką moc sprawiania wszystkiego, czego pragnie. Możesz uwolnić się od ciała, jeśli tak postanowisz. Możesz doświadczyć tej mocy w sobie.
Rozpocznij dłuższe ćwiczenia wypowiedzią na temat prawdziwego związku między przyczyną i skutkiem:
To pytanie jest potrzebne do dzisiejszych ćwiczeń. Twoje przekonanie czym jesteś ma być usunięte, a to czym jesteś naprawdę, musi być tobie ujawnione. Przekonanie że jesteś ciałem jest pomyłką i wymaga korekcji. Prawda o twojej prawdziwej tożsamości wzbudza w tobie siłę, by przywrócić twej świadomości to co ta pomyłka ukrywa.
Jeśli nie ciałem, to czym jesteś? Musisz byś świadomy czego Duch Święty używa do zastąpienia wyobrażenia ciała w twym umyśle. Musisz poczuć to, w co mógłbyś uwierzyć, gdy przestaniesz wierzyć w ciało. Potrzebne jest tobie prawdziwe doświadczenie czegoś innego, czegoś bardziej solidnego i bardziej pewnego; czegoś, co jest bardziej warte twej wiary i co rzeczywiście istnieje.
Jeśli nie ciałem, to czym jesteś? Zapytaj o to szczerze i następnie poświęć kilka minut na to, by pozwolić na korekcję twych błędnych myśli na temat twoich cech i na zajęcie ich miejsca przez myśli przeciwne. Powiedz, na przykład:
W drugiej fazie czasu przeznaczonego na ćwiczenie próbuj doświadczyć tych prawd o sobie. Szczególnie skup się na doświadczeniu siły. Pamiętaj, że wszelkie poczucie słabości jest związane z przekonaniem, że jesteś ciałem, przekonaniem które jest błędne i nie zasługuje na wiarę. Staraj się pozbyć swej wiary w to, choćby tylko na moment. W miarę kontynuowania kursu będziesz przyzwyczajać się do pokładania wiary w to, co w tobie jest bardziej cenne.
Odpoczywaj przez resztę czasu przeznaczonego na to ćwiczenie, będąc pewnym że twe wysiłki, chociaż skromne, są w pełni wspierane przez siłę Boga i wszystkie Jego Myśli. To właśnie od Nich będzie pochodzić twoja siła. To wielkie poparcie, dzięki któremu poczujesz moc w sobie, ma w Nich swe źródło. One są zjednoczone z tobą gdy wykonujesz to ćwiczenie i współdzielisz wtedy z nimi Ich Własny cel. To z Nich wypływa to światło, w którym będziesz widział cuda, albowiem Ich siła jest twoją. Ich siła staje się twoimi oczami i w ten sposób możesz widzieć.
Pięć lub sześć razy na godzinę, w dość regularnych odstępach czasu, przypominaj sobie, że cuda są widoczne w świetle. Upewnij się, czy nie doświadczasz jakieś pokusy związanej z dzisiejszą ideą. Gdyby tak było, wówczas pomocne będą następujące słowa: