Dziś domagam się darów, jakimi obdarza przebaczenie.
Nie będę czekał kolejny dzień na odnalezienie skarbów, jakie mój Ojciec mi proponuje. Wszystkie iluzje są daremne i sny odchodzą, nawet kiedy są utkane z myśli, które opierają się na fałszywym postrzeganiu. Nie chcę przyjmować dziś takich nędznych darów. Głos Boga proponuje pokój Boga wszystkim, którzy słuchają i postanawiają iść za Nim. Taki jest mój wybór dzisiaj. Tak więc idę odnaleźć skarby, które Bóg mi dał.
Szukam tylko tego co wieczne. Gdyż Twój Syn nie może zadowolić się niczym mniejszym od tego. Cóż zatem może go pocieszyć, jak nie to, co Ty proponujesz jego zdezorientowanemu umysłowi i przerażonemu sercu, by dać mu pewność i przynieść mu pokój? Dziś chcę ujrzeć mego bliźniego bezgrzesznym. Taka jest Twoja Wola wobec mnie, ponieważ w ten sposób ujrzę swoją własną bezgrzeszność.