Bóg jest dziś mym jedynym celem.
Droga do Boga wiedzie z tego świata poprzez przebaczenie. Nie ma innej drogi. Jeśli umysł nie przywiązywałby wielkiej wagi do grzechu, to czy byłoby potrzebne odnajdywanie drogi do miejsca, w którym już jesteś? Kto chciałby być wciąż niepewnym? Kto mógłby być niepewnym tego kim jest? I kto by jeszcze chciał pozostawać pogrążony we śnie, otoczony ciężkimi chmurami wątpliwości co świętości tego, którego Bóg stworzył bezgrzesznym? Tu, na tym świecie, możemy tylko śnić. Ale możemy śnić, że przebaczyliśmy temu, w którym wszelki grzech jest niemożliwy i postanawiamy, by właśnie to dziś śnić. Bóg jest naszym celem; przebaczenie jest środkiem, dzięki któremu nasze umysły wreszcie powracają do Niego.
Tak więc, nasz Ojcze, chcielibyśmy przybyć do Ciebie drogą przez Ciebie wyznaczoną. Nie mamy innego celu z wyjątkiem słuchania Twego Głosu i odnalezienia tej drogi, którą Twoje święte Słowo nam wskazało.