Tam, gdzie była ciemność, widzę światło.
Ojcze, nasze oczy wreszcie są otwarte. Twój święty świat oczekuje na nas, byśmy mogli go zobaczyć, gdy ostatecznie nasz wzrok jest nam przywrócony. Myśleliśmy, że cierpieliśmy. A my tylko zapomnieliśmy Syna, którego Ty stworzyłeś. Teraz wiemy, że ciemność jest naszym własnym wyobrażeniem, a naprawdę możemy oglądać tylko światło. Widzenie Chrystusowe zmienia ciemność w światło, bowiem lęk musi zniknąć gdy nadchodzi miłość. Niechaj dziś przebaczę twojemu świętemu światu, bym mógł oglądać jego świętość i zrozumieć, że ona tylko odzwierciedla moją własną.
Nasza Miłość czeka na nas, gdy podążamy do Niego i idzie obok nas pokazując nam drogę. On nigdy nie zawodzi. Jest Końcem, do Którego zmierzamy i jest Środkiem dzięki któremu do Niego zmierzamy.