1.3. Pojednanie a Cuda

Ja odpowiadam za proces Pojednania, który podjąłem się rozpocząć. Gdy proponujesz cud któremuś z moich braci, proponujesz go sobie oraz mnie. Powodem, dla którego przybywasz do mnie jest to, że ja nie potrzebuję cudów dla własnego Pojednania, lecz pozostaję w gotowości na wypadek tego, gdyby tobie chwilowo nie powiodło się. Moją rolą w Pojednaniu jest usunięcie wszystkich błędów, których ty nie potrafiłbyś naprawić. Kiedy już przywrócono tobie rozpoznanie twojego pierwotnego stanu, sam w sposób naturalny stajesz się częścią Pojednania. Ponieważ podzielasz moją niechęć do akceptowania błędu u siebie i innych, musisz dołączyć do wielkiej krucjaty, aby każdy błąd naprawić. Słuchaj mego głosu, ucz się usuwać błędy i działać tak, aby je naprawić. Moc czynienia cudów należy do ciebie. Ja dostarczę tobie sposobności do ich dokonywania, ale ty musisz być chętny i gotowy. Czynienie cudów przyniesie przekonanie o zdolności do ich czynienia, ponieważ przekonanie przychodzi dzięki dokonaniu. Zdolność to potencjał, osiągnięcie jest jej wyrażeniem, a celem jest Pojednanie, które jest naturalnym zajęciem dzieci Bożych.

Stwierdzenie „Niebo i ziemia przeminą” oznacza, że nie będą utrzymywane w istnieniu jako oddzielne stany. Nie przeminie natomiast Moje słowo - które jest zmartwychwstaniem i życiem - gdyż życie jest wieczne. Jesteś dziełem Boga, a Jego dzieło jest w pełni godne miłości i w pełni miłujące. Właśnie tak człowiek musi myśleć o sobie w swym sercu, ponieważ tym jest w rzeczywistości.

Wszyscy, którym przebaczono, stają się środkami Pojednania. Napełnieni duchem, odwzajemniają się przebaczając. Wszyscy, którzy zostają uwolnieni, łączą się w uwalnianiu bliźnich, gdyż taki jest plan Pojednania. Cuda stanowią sposób, w jaki umysły, które służą Duchowi Świętemu, jednoczą się ze mną w imię zbawienia, czyli uwolnienia wszystkich Bożych stworzeń.

Ja jestem jedynym, który może dokonywać cudów bez ograniczeń, ponieważ ja jestem Pojednaniem. Ty masz w Pojednaniu rolę, jaką tobie podyktuję. Pytaj mnie, jakich cudów powinieneś dokonywać. To oszczędzi tobie niepotrzebnego wysiłku, ponieważ będziesz działał opierając się na bezpośrednim porozumiewaniu się. Bezosobowa natura cudu jest jego niezbędnym składnikiem, ponieważ umożliwia mi pokierowanie jego zastosowaniem, a pod moim przewodnictwem cuda prowadzą do bardzo osobistego doświadczenia objawienia. Przewodnik nie kontroluje, lecz jedynie kieruje, zostawiając twej decyzji podążanie za nim. „Nie wódź nas na pokuszenie” oznacza: „Rozpoznajcie swe błędy i postanówcie je odrzucić poprzez podążanie za moim przewodnictwem”.

Błąd nie może w rzeczywistości zagrozić prawdzie, która zawsze potrafi stawić mu opór. Tylko błąd jest rzeczywiście podatny na zagrożenia. Masz wolność ustanowienia swego królestwa tam, gdzie uznasz to za stosowne, lecz właściwy wybór jest nieunikniony, jeżeli pamiętasz o tym, że Duch jest na zawsze w stanie łaski - a twoją rzeczywistością jest tylko duch - dlatego jesteś na zawsze w stanie łaski.

Pojednanie pod tym względem usuwa wszystkie błędy i w ten sposób wyrywa z korzeniami źródło lęku. Ilekroć doświadczasz zapewnień Boga jako zagrożenia, jest tak zawsze dlatego, że bronisz błędnie umiejscowionej lub ukierunkowanej lojalności. Kiedy dokonujesz projekcji tego na innych, więzisz ich, ale tylko w zakresie umacniania błędów, które już popełnili. To czyni ich podatnymi na zniekształcenia innych, ponieważ zniekształcone jest ich postrzeganie samych siebie. Cudotwórca może ich jedynie pobłogosławić, a to usunie ich zniekształcenia i uwolni ich z więzienia.

Reagujesz na to, co postrzegasz, a tak jak postrzegasz, tak też będziesz zachowywał się. „Złota Reguła” prosi cię, abyś czynił innym to, co chciałbyś, aby czynili tobie. To oznacza, że postrzeganie obu stron musi być dokładne. „Złota Reguła” to reguła właściwego postępowania. Nie potrafisz postępować właściwie, jeżeli nie postrzegasz prawidłowo. Ponieważ ty i bliźni jesteście równymi członkami jednej rodziny, tak jak siebie i jego postrzegasz, tak będziesz sobie i jemu czynił. Powinieneś zacząć od dostrzeżenia świętości w sobie, a potem skierować swą uwagę ku postrzeganiu świętości w innych.

Cuda powstają w umyśle, który jest na nie gotowy. Będąc zjednoczonym, taki umysł wychodzi do każdego, nawet bez uświadomienia sobie tego przez samego cudotwórcę. Bezosobowa natura cudów bierze się z tego, że samo Pojednanie stanowi jedność, jednocząc wszystkie stworzenia z ich Stwórcą. Jako wyraz tego, czym naprawdę jesteś, cud wprawia umysł w stan łaski. Umysł wita wtedy w naturalny sposób Gospodarza wewnątrz i obcego z zewnątrz. Kiedy wprowadzasz obcego do swego umysłu, staje się on twoim bratem.

Nie zajmuj się tym, że cud może wywołać w twoich bliźnich skutki, których możesz nie rozpoznać. Cud będzie zawsze błogosławić ciebie. Cuda, o których dokonanie nie jesteś proszony, nie tracą swej wartości. One wciąż wyrażają twój własny stan łaski, ale ten aspekt cudu, który jest związany z jego działaniem, powinien być kontrolowany przeze mnie ze względu na moją pełną świadomość całego planu. Bezosobowa natura umysłu polegającego na cudach zapewnia tobie łaskę, lecz tylko ja jestem w stanie wiedzieć, gdzie cuda mogą być przydatne.

Cuda są selektywne tylko w takim sensie, że są skierowane ku tym, którzy potrafią ich dla siebie właściwie użyć. Ponieważ wskutek tego staje się nieuchronne, że będą oni rozprzestrzeniać je na innych, tworzy się mocny łańcuch Pojednania. Jakkolwiek ta selektywność nie bierze pod uwagę wielkości samego cudu, ponieważ koncepcja rozmiaru istnieje na płaszczyźnie, która sama jest nieprawdziwa. Ponieważ cud ma na celu przywrócenie świadomości rzeczywistości, to nie byłby on użyteczny, gdyby był ograniczony przez prawa rządzące błędem, który ma naprawić.