Tyko miłość jest silna, gdyż jest niepodzielna. Silni nie atakują ponieważ nie mają takiej potrzeby.
Zanim idea ataku mogła pojawić się w twym umyśle, musiałeś przedtem postrzegać siebie jako słabego. Ponieważ zaatakowałeś siebie i uwierzyłeś, że atak przyniósł efekty, widzisz siebie jako osłabionego. Nie postrzegając już dłużej siebie i bliźnich jako równych i uważając siebie za słabszego, próbujesz „wyrównać” tę nierówność, jaką wytworzyłeś. Używasz do tego celu ataku, gdyż wierzysz że atak skutecznie ciebie osłabił (więc będzie równie skuteczny w osłabianiu bliźnich).
Oto dlaczego rozpoznanie twej niezniszczalności i niepodatności na zranienie jest tak ważne dla przywrócenia zdrowia twego umysłu. Bowiem jeśli uznasz swoją niezniszczalność, rozpoznasz że atak nie wywołuje żadnych skutków. Chociaż zaatakowałeś się, to jednak pokażesz że w rzeczywistości nic się nie stało. Zatem poprzez atak nie dokonałeś niczego. Kiedy tylko to sobie uświadomisz, nie będziesz już dłużej widział sensu w atakowaniu, bo będziesz wiedział, że atak nie jest skuteczny i nie ochroni cię przed niczym. Mimo to, rozpoznanie twej niewrażliwości na atak jest czymś więcej niż negatywną oceną ataku. Jeśli twe ataki na siebie nie zdołały ciebie osłabić - jesteś wciąż silny. Nie masz więc potrzeby „wyrównywania” nierówności, aby swą siłę ustanowić.
Nigdy nie zdasz sobie sprawy z całkowitej bezużyteczności ataku w inny sposób, niż poprzez rozpoznanie że twój atak na samego siebie jest nieskuteczny. Inni bowiem reagują na atak gdy tylko go spostrzegą, a jeśli ty ich atakujesz, nie unikniesz interpretacji swojego ataku jako umocnienia siebie. Jedyne miejsce, w którym możesz zniwelować całe to umocnienie, jest w tobie samym. Albowiem zawsze jesteś pierwszym obiektem swojego ataku, a jeśli w rzeczywistości go nigdy nie było, to nie wywołuje on żadnych skutków.
Twoją prawdziwą siłą jest miłość Ducha Świętego, gdyż twoja miłość jest podzielona i dlatego jest nierzeczywista. Kiedy atakujesz swą własną miłość, wówczas nie możesz jej ufać. Nie możesz uczyć się o doskonałej miłości za pomocą rozszczepionego umysłu, gdyż rozszczepiony umysł jest kiepskim uczniem. Próbowałeś oddzielenie uczynić wiecznym, ponieważ chciałeś utrzymać cechy charakterystyczne stwarzania, ale wypełniając je własną treścią. Jednak stwarzanie nie pochodzi od ciebie, a słabi uczniowie wymagają specjalnej nauki.
Jesteś w bardzo dosłownym sensie upośledzony w dziedzinie twych umiejętności uczenia się - co bardzo utrudnia tobie naukę. Niektóre twe zdolności uczenia się są tak osłabione, że możesz czynić postępy tylko pod ciągłym, jednoznacznym prowadzeniem zapewnionym przez Nauczyciela, Który potrafi wykroczyć poza twoje ograniczone zasoby. On staje się twoim Zasobem, ponieważ sam nie potrafisz uczyć się. Ta niekorzystna dla twojej nauki sytuacja, do której sam doprowadziłeś, jest beznadziejna i dlatego potrzebujesz specjalnego Nauczyciela i specjalnego programu nauczania. Słabi uczniowie nie są dobrymi nauczycielami, zarówno dla siebie jak i dla kogokolwiek innego. Niewątpliwie nie chcesz powierzać takim uczniom ułożenia programu nauczania, który uwolniłby ich od swych ograniczeń. Gdyby oni rozumieli co jest poza nimi, nie byliby upośledzeni.
Nie pojmujesz sensu miłości i to jest twoje upośledzenie. Nie próbuj nauczać siebie tego, czego nie rozumiesz i nie próbuj ustanawiać celów programu nauczania tam, gdzie realizacja twych celów w sposób oczywisty się nie powiodła. Twoim celem nauki było nie nauczyć się, a taki cel nie może prowadzić do żadnych osiągnięć. Tego czego się nie nauczyłeś, nie możesz przekazać, a osłabienie zdolności do rozpowszechniania nauki jest największą porażką w nauce. Czy pytałbyś się po co są pomoce naukowe, tych którym nie powiodło się w nauce? Oni nie wiedzą. Jeśli potrafiliby zinterpretować te pomoce prawidłowo, to nauczyliby się dzięki nim.
Powiedziałem, że zasadą ego jest: „Szukaj i nie znajduj”. Zasada ta, wyrażona przy użyciu terminologii programu nauczania, brzmi: „Próbuj nauczyć się, lecz nie odnieś sukcesu”. Rezultat takiego celu programu nauki jest oczywisty. Każda skuteczna pomoc w nauczaniu, każda prawdziwa instrukcja i każda rozsądna wskazówka do uczenia się, będzie błędnie zinterpretowana, ponieważ one wszystkie służą ułatwieniu uczenia się, któremu ten dziwny program nauki jest przeciwny. Jeśli usiłujesz uczyć się jak się nie nauczyć i celem twego nauczania jest własna porażka w nauce, to czego możesz oczekiwać, oprócz pomieszania i zamętu? Taki program nauczania nie ma sensu. Ta próba „uczenia się” tak osłabiła twój umysł, że nie potrafisz kochać, albowiem program nauki, który sobie wybrałeś, jest przeciwny miłości i sprowadza się do kursu atakowania samego siebie. Dodatkowym celem tego programu nauczania jest to, jak nie przezwyciężyć rozszczepienia umysłu, co uwiarygadnia ten pierwszy cel. I nie przezwyciężysz tego rozszczepienia, bo będziesz się uczyć według tego programu. Jednak, gdy to, czego się uczysz, zwraca się przeciw twemu umysłowi, wówczas twój umysł występuje przeciw twemu uczeniu się i w ten sposób podejmujesz walkę z wszelkim uczeniem się, odnosząc w tym sukces, bowiem właśnie tego chcesz. Ale być może wciąż nie zdajesz sobie sprawy, nawet teraz, że jednak istnieje coś, czego chcesz się nauczyć i że możesz się tego nauczyć, bo postanowiłeś, aby to uczynić.
Ty, który próbowałeś nauczyć się tego, czego nie chcesz, powinieneś nabrać otuchy, bo chociaż program, który sobie ustanowiłeś, jest rzeczywiście przygnębiający, to stanie się on po prostu śmieszny, jeśli mu się tylko dobrze przyjrzysz. Czy jest możliwe, że sposobem na osiągnięcie celu jest nieosiągnięcie tego celu? Podaj się do dymisji jako swój własny nauczyciel. Ta rezygnacja nie będzie prowadzić do depresji. Ona jest tylko wynikiem uczciwej oceny tego, czego się uczyłeś i jakie rezultaty osiągnąłeś. W odpowiednich warunkach do nauki, których sam nie możesz zapewnić ani nawet zrozumieć, staniesz się znakomitym uczniem i znakomitym nauczycielem. Ale jeszcze tak nie jest i nie będzie dopóty, dopóki nie dokonasz radykalnej zmiany całego systemu nauczania, jaki ustanowiłeś.
Twoje możliwości uczenia się, właściwie rozumiane, są nieograniczone, albowiem poprowadzą cię do Boga. Możesz nauczać tej drogi do Boga i uczyć się jej, jeśli tylko podążasz za Nauczycielem, Który zna ową drogę i rozumie Boski program jej uczenia się. Ten program jest w pełni jednoznaczny, ponieważ sam cel nie jest podzielony, a środki wiodące do tego celu pozostają w całkowitej zgodzie z samym celem. Trzeba tylko tego, abyś zaoferował swoją całą, niepodzieloną uwagę. Wszystko inne będzie tobie dane. Bowiem ty naprawdę chcesz się uczyć prawidłowo, a nic nie może się sprzeciwić decyzji Bożego Syna. Jego możliwości uczenia się są tak nieograniczone jak on sam.