W snach pojawia się świat, który wydaje się całkiem rzeczywisty. Jednak zastanów się, czym jest taki świat. Jest jasne, że nie jest to świat, który widziałeś zanim pogrążyłeś się w sen, a raczej jego zniekształcenie, zaplanowane wyłącznie w oparciu o twoje preferencje. W śnie jesteś „wolny” aby przerabiać wszystko co wydaje się ciebie atakować, zamieniając to na haracz dla swojego ego, które oburzyło się tym „atakiem”. Nie życzyłbyś sobie tego, gdybyś nie utożsamiał się z ego, które zawsze postrzega siebie (a zatem również ciebie) jako zaatakowanego i bardzo na atak podatnego.
Sny są chaotyczne, ponieważ są rządzone przez twoje sprzeczne życzenia i dlatego też nie mają nic wspólnego z prawdą. Sny są najlepszym możliwym przykładem, jak można używać postrzegania do zastąpienia prawdy iluzjami. Nie bierzesz snów poważnie po obudzeniu się, ponieważ staje się wtedy oczywisty fakt, że rzeczywistość jest tak okropnie w nich zakłócona. Jednak sny są sposobem patrzenia na świat i zmieniania go, tak aby lepiej odpowiadał ego. Dostarczają uderzających przykładów zarówno niezdolności ego do tolerowania rzeczywistości, jak i twojej chęci do zmiany rzeczywistości w jego imieniu.
Nie znajdujesz różnic pomiędzy tym co widzisz we śnie i po przebudzeniu. Rozpoznajesz, że to co widzisz na jawie, w snach jest przysłonięte. Jednak gdy się budzisz, nie oczekujesz że to zniknie. W snach ty aranżujesz i organizujesz wszystko. Ludzie w twych snach stają się tym, czym chcesz aby byli i robią to, co im rozkażesz. Nie ma żadnych ograniczeń w zmianach, jakich dokonujesz. Przez pewien czas wydaje się, jakby świat był tobie dany po to, abyś mógł robić z nim co zechcesz. Ale ty nie uświadamiasz sobie, że atakujesz go, próbując tryumfować nad nim i czynić go podległym swojej woli.
Sny są opartymi na postrzeganiu napadami złości, w których dosłownie krzyczysz: „Chcę tego w ten sposób!” I tak wydaje się wydarzać we śnie. Ale przecież sen nie może uciec od swego źródła. Przenika go złość oraz lęk i w jednej chwili iluzja zadowolenia zostaje zaatakowana przez iluzję przerażenia. Albowiem sen o możliwości kontrolowania przez ciebie rzeczywistości poprzez zastąpienie jej światem który wolisz, jest przerażający. Twoje próby wymazania rzeczywistości są bardzo przerażające i tego właśnie nie chcesz uznać. Tak więc zastępujesz to wymysłem, że to rzeczywistość jest groźna, a nie to co chcesz jej uczynić. I w ten sposób wina staje się rzeczywista.
Sny pokazują tobie, że masz moc uczynienia świata takim, jakim chcesz aby był, a ponieważ chcesz takiego świata, więc widzisz go - a widząc go, nie wątpisz że jest rzeczywisty. Jednak ten świat znajduje się bez wątpienia wewnątrz twego umysłu, chociaż wydaje się być na zewnątrz. Nie reagujesz na niego tak, jakbyś sam go wytworzył, ani też nie uświadamiasz sobie, że uczucia które sen wytwarza, pochodzą od ciebie. Na sen składają się określone postacie i myślisz, że to one właśnie, a także to co czynią, ten sen wytwarzają. Nie uświadamiasz sobie, że to ty je tworzysz i sprawiasz że odgrywają swe role dla ciebie, bo jeśli zdałbyś sobie z tego sprawę, wówczas nie byłyby one obciążane winą, a iluzja zadowolenia znikłaby. W snach te cechy nie są przysłonięte. Wydaje się tobie, że budzisz się a sen przeminął. Mimo to, nie rozpoznajesz faktu, że przyczyna sennej rzeczywistości nie przeminęła wraz z nim. Twe życzenie wytwarzania innego świata (który nie jest rzeczywisty) pozostała - a to, w czym zdajesz się budzić, jest tylko inną formą tego samego świata, który widzisz w snach. Cały czas spędzasz na śnieniu. Twoje wyśnione sny i twoje sny na jawie mają tylko różne formy i to wszystko. Ich treść jest taka sama. Sny są twoim protestem przeciwko rzeczywistości i przejawem twej głęboko zakorzenionej i szalonej idei, że możesz zmienić rzeczywistość. W twoich snach na jawie, szczególne związki zajmują szczególne miejsce. Są one środkami, za pomocą których próbujesz uczynić sny na jawie prawdziwymi. Z tego snu nie przebudziłeś się. Szczególny związek jest wynikiem twojej determinacji trzymania się nierzeczywistości i jest środkiem zapobiegającym przebudzeniu się. I nie pozwolisz odejść snowi, dopóki stanowi dla ciebie wyższą wartość niż jawa.
Duch Święty, zawsze praktyczny w Swej mądrości, akceptuje twoje sny i używa ich jako środków umożliwiających przebudzenie, podczas gdy ty chcesz ich używać, aby pozostawać wciąż śniącym. Powiedziałem przedtem, że pierwszą zauważalną zmianą, zanim sny całkiem znikną, jest to że sny pełne lęku zostają zmienione na sny szczęśliwe. Właśnie to czyni Duch Święty w szczególnym związku. Nie niszczy go, ani też tobie nie odbiera. Ale niewątpliwie używa go inaczej - jako pomocy w uczynieniu celu Ducha Świętego rzeczywistym dla ciebie. Tak więc szczególny związek pozostanie nie jako źródło bólu i winy, ale jako źródło radości i wolności. Nie będzie on istniał tylko dla ciebie samego, ponieważ na tym polega jego marność. Tak samo, jak jego bezbożność trzymała go jako oddzielonego, tak jego świętość zostanie zaoferowana każdemu.
Twój szczególny związek będzie środkiem na usunięcie winy w każdej osobie pobłogosławionej przez twój święty związek. To będzie szczęśliwy sen, który będziesz współdzielił ze wszystkimi znajdącymi się w zasięgu twego wzroku. Dzięki błogosławieństwu udzielonemu przez Ducha Świętego, szczęśliwy sen będzie się rozprzestrzeniał. I nie myśl, że Duch Święty zapomniał o tobie, któremu dał ten dar. Duch Święty posługuje się każdym kto Go wzywa, jako środkiem do zbawienia wszystkich. I Duch Święty obudzi wszystkich poprzez ciebie, który ofiarowałeś Mu swój związek. Gdybyś tylko rozpoznał wdzięczność Ducha Świętego! Albo moją poprzez Niego! Jesteśmy bowiem złączeni w jednym celu, będąc z Nim jednej myśli.
Nie pozwól, aby sen zamykał tobie oczy. Nie ma nic dziwnego w tym, że sny mogą wytworzyć świat, który jest nierzeczywisty. Nie do wiary jest życzenie aby taki świat tworzyć. Twój związek z bliźnim stał się teraz takim, w którym życzenie wytwarzania nierzeczywistego świata zostało usunięte, ponieważ zmieniono cel związku, którym przedtem był sen, i który został zastąpiony nowym celem, którym jest prawda. Nie jesteś tego pewny, gdyż myślisz że nowy cel może być znowu snem. Jesteś tak przyzwyczajony do wybierania pomiędzy snami, że nie widzisz iż w końcu dokonałeś wyboru pomiędzy prawdą, a wszystkimi iluzjami.
Jednak Niebo jest pewne. Niebo nie jest snem. Nadejście Nieba oznacza, że wybrałeś prawdę, i że ona przybyła do ciebie, gdyż byłeś gotów pozwolić swojemu szczególnemu związkowi spełnić jej warunki. W twoim związku Duch Święty łagodnie złożył rzeczywisty świat, świat szczęśliwych snów, z których obudzenie jest tak łatwe i tak naturalne. Albowiem tak jak twoje wyśnione sny i sny na jawie reprezentują te same życzenia w twoim umyśle, tak też rzeczywisty świat i prawda Nieba łączą się z Woli Boga. Sen o przebudzeniu jest łatwo przeniesiony do Boskiej rzeczywistości. Albowiem ten sen odzwierciedla twoją wolę połączoną z Wolą Boga. A to, co Bóg ma wolę osiągnąć, nigdy nie zostało nie dokonane.