Moim mocnym postanowieniem jest widzieć rzeczy inaczej.
Dzisiejsza idea jest oczywiście kontynuacją i rozszerzeniem poprzedniej. Jednak tym razem, oprócz zastosowania idei dnia do szczególnych sytuacji, jakie mogą się pojawić, potrzebne są specyficzne okresy przeszukiwania umysłu. Zaleca się ćwiczyć pięć razy przez pełną minutę.
Ćwicząc, rozpocznij od powtarzania sobie myśli przewodniej dnia dzisiejszego. Następnie zamknij oczy i poszukuj w swym umyśle sytuacji z przeszłości, a także teraźniejszych lub przewidywanych w przyszłości, które wywołują twoją złość. Ta złość może przybierać różne formy, począwszy od niewielkiego poirytowania a skończywszy na wściekłości. Poziom emocji, jakich doświadczasz, nie ma znaczenia. Będziesz coraz bardziej świadom tego, że małe ukłucie irytacji jest niczym innym, jak tylko zasłoną zaciągniętą na wielką furię.
Nie pozwól zatem by twe myśli podbarwione „małą” złością umknęły tobie w czasie ćwiczeń. Pamiętaj, że naprawdę nie wiesz co wzbudza w tobie złość i twoje przekonania na ten temat nic nie znaczą. Prawdopodobnie będziesz odczuwał pokusę by pewne sytuacje rozpamiętywać bardziej niż inne opierając się na błędnej podstawie, że są one „oczywiste”. Tak nie jest. To jest tylko przykład wiary, że niektóre formy ataku są bardziej usprawiedliwione niż inne.
Gdy przebadasz już swój umysł pod kątem wszystkich form, w jakich przejawiają się atakujące myśli, zatrzymaj każdą w umyśle w chwili, gdy mówisz do siebie:
Próbuj wszystko określać tak ściśle, jak to tylko możliwe. Możesz, na przykład, skupiać swą złość na jakiejś szczególnej właściwości jakiejś szczególnej osoby, wierząc, że twa złość jest ograniczona tylko do tego aspektu. Jeżeli z powodu tego zniekształcenia cierpi na tym twoje postrzeganie, wówczas powiedz: