Wystarczy, że zawołam, a Ty mi odpowiesz.
Nie jestem proszony by upatrywać zbawienia w jakiejś niepotwierdzonej wierze. Albowiem Bóg obiecał, że usłyszy moje wołanie i Sam mi odpowie. Niechaj tylko moje własne doświadczenie mnie nauczy, że to jest prawda, a wówczas wiara w Niego z pewnością będzie musiała się we mnie pojawić. Jest to wiara, która będzie trwać i prowadzić mnie coraz dalej drogą, która wiedzie do Niego. Gdyż w ten sposób będę pewny, że On mnie nie opuścił i wciąż mnie kocha, czekając tylko na moje wołanie, by udzielić mi wszelkiej pomocy, jakiej potrzebuję, bym mógł przybyć do Niego.
Ojcze, dziękuję Ci, że twoje obietnice zawsze się spełnią w moim doświadczeniu, jeśli je tylko wypróbuję. Niech zatem je wypróbuję, jednak bez osądzania. Twoje Słowo stanowi jedność z Tobą. Dajesz środki, dzięki którym najpierw pojawia się przekonanie, a w końcu zyskuje się pewność co do Twojej Miłości.