Osądzanie i miłość stanowią przeciwieństwa. Od tego pierwszego pochodzą wszelkie smutki tego świata. Ale od tego drugiego pochodzi pokój Samego Boga.
Przebaczenie przygląda się tylko bezgrzeszności i nie osądza. Dzięki niemu przybywam do Ciebie. Osądzanie przysłoni mi oczy i uczyni ślepym. Jednak miłość, odzwierciedlona w przebaczeniu tu, na ziemi, przypomina mi, że Ty dałeś mi sposób ponownego odnalezienia Twojego pokoju. I jestem odkupiony, gdy postanawiam zrobić z niego użytek. Nie pozostawiłeś mnie niepocieszonym. W mym wnętrzu jest zawarta zarówno pamięć Ciebie jak i jest w nim również Ten, Kto mnie do niej prowadzi. Ojcze, chcę słuchać Twego Głosu i odnaleźć dziś Twój pokój. Bowiem chcę kochać moją własną Tożsamość i odnaleźć w Niej pamięć Ciebie.