13. ILU NAUCZYCIELI BOGA JEST POTRZEBNYCH BY ZBAWIĆ ŚWIAT?

Odpowiedź na to pytanie brzmi – jeden. Aby zbawić ten świat wystarcza jeden w pełni doskonały nauczyciel, którego nauczanie jest całkowite. Ten jeden, uświęcony i odkupiony, staje się Jaźnią Która jest Synem Boga. On, który był zawsze w pełni duchem, teraz już dłużej nie widzi siebie jako ciało, ani nawet w ciele. Zatem jest on nieograniczony. I będąc bez granic, jego myśli są połączone z Bożymi Myślami na wieki wieków. Jego postrzeganie samego siebie jest oparte na Osądzie Boga, a nie jego własnym. Zatem on rzeczywiście współdzieli Bożą Wolę i przynosi Boże Myśli umysłom, które są wciąż w błędzie. Jest on zawsze jeden, gdyż jest taki, jakim go Bóg stworzył. Zaakceptował Chrystusa i jest zbawiony.

Zatem syn człowieczy staje się Synem Boga. To nie jest zmiana zewnętrzna - to jest zmiana w umyśle. Na zewnątrz nic się nie zmienia, ale teraz wszystko wewnątrz odzwierciedla tylko Miłość Boga. Bóg nie może już dłużej wzbudzać strachu, ponieważ taki umysł nie widzi już powodu do karania. Bożych nauczycieli wydaje się być wiele, ponieważ taka jest potrzeba tego świata. Jednak oni są złączeni w jednym celu i w jedności z Bogiem, więc jak mogliby być oddzieleni od siebie? Jakie to ma znaczenie, że pojawiają się w różnych postaciach? Ich umysły są jednością. Ich połączenie jest całkowite. I Bóg teraz działa poprzez nich jak poprzez jedność, ponieważ właśnie tym są.

Dlaczego iluzja wielości jest potrzebna? Tylko dlatego, że rzeczywistość jest niezrozumiała dla błądzących. Tylko bardzo niewielu może usłyszeć Głos Boga i nawet ci, którzy go słyszą, nie mogą przekazać Jego wiadomości bezpośrednio poprzez Ducha, którego On im dał. Potrzebują środka przekazu, poprzez który staje się możliwe porozumiewanie z tymi, którzy nie zdają sobie sprawy z tego, że są istotami duchowymi. Oni mogą widzieć tylko ciało. Mogą słuchać głosu, który rozumieją, bez strachu, że mogliby w nim odnaleźć prawdę. Nie zapomnij, że prawda może jedynie pojawić się tam, gdzie jest witana bez lęku. Zatem nauczyciele Boga istotnie potrzebują ciał, ponieważ ich jedność nie mogłaby być bezpośrednio rozpoznana.

Jednak Bożych nauczycieli wyróżnia to, że rozpoznają właściwe przeznaczenie ciała. W miarę, jak stają się coraz bardziej zaawansowani w swej działalności, stają się coraz bardziej pewni, że funkcją ciała jest tylko pozwolenie Głosowi Boga przemawiać do ludzkich uszu poprzez to ciało. I te uszy zaniosą do umysłu słuchacza wiadomości, które nie są z tego świata, a ten umysł będzie je rozumieć, ze względu na ich Źródło. Z tego zrozumienia zrodzi się rozpoznanie, w tym nowym nauczycielu Boga, jaki jest prawdziwy cel ciała, jakie jedyne użycie jest mu naprawdę przeznaczone. Ta lekcja jest wystarczająca, aby pojawiła się myśl o jedności, a to, co jest jednym, jest rozpoznawane jako jedno. Nauczyciele Boga wydają się współdzielić iluzję oddzielenia, ale z powodu tego, do czego oni używają ciała, nie wierzą w tę iluzję, wbrew wszelkim pozorom.

Główna lekcja jest zawsze taka sama: ciało będzie dla ciebie zawsze tym, do czego go używasz. Gdy użyjesz go dla grzechu lub do ataku, który jest tym samym co grzech - będziesz je widział jako grzeszne. Ponieważ jest grzeszne, jest słabe, a będąc słabym, cierpi i umiera. Gdy użyjesz go do przyniesienia Świata Boga tym, którzy go nie mają, wówczas to samo ciało stanie się święte. Ponieważ jest święte, nie może być chore i nie może umrzeć. Gdy jego użyteczność jest już w pełni wykorzystana, wtedy się je odkłada i to wszystko. Umysł podejmuje tę decyzję, tak jak podejmuje wszelkie decyzje, które są odpowiedzialne za stan ciała. Jednak nauczyciel Boga nie podejmuje tej decyzji sam. Nie postanawia on sam, aby uczynić to, co byłoby nadaniem ciału innego celu niż ten, który utrzymuje je świętym. Głos Boga powie mu, kiedy wypełnił on swoją rolę, tak samo jak powie mu, co jest jego funkcją. On nie cierpi, niezależnie od tego czy odchodzi, czy pozostaje. Choroba jest teraz dla niego niemożliwa.

Jedność i choroba nie mogą współistnieć. Boży nauczyciele postanawiają przyjrzeć się snom przez czas jakiś. To jest ich świadomy wybór. Gdyż nauczyli się, że wszystkie wybory są dokonywane świadomie, z pełną świadomością ich konsekwencji. Sny mówią co innego, ale kto by wierzył w sny, gdy już rozpoznał czym one są? Świadomość śnienia jest prawdziwą funkcją nauczycieli Bożych. Oni przyglądają się temu, jak postacie ze snów przybywają i odchodzą, przesuwają się i zmieniają, cierpią i umierają. Jednak nie dają się oszukać przez to, co widzą. Rozpoznają, że ujrzeć postać ze snu jako chorą czy oddzieloną jest tak samo nieprawdziwe, jak uważać ją za zdrową i piękną. Sama Jedność nie pochodzi jednak ze snów. I to właśnie ją nauczyciele Boży potwierdzają, jako będącą poza snem, poza wszelkim pozorem, a jednak z pewnością ich.