14. JAKIE JEST PRAWDZIWE ZNACZENIE OFIARY?

Chociaż w świetle prawdy określenie „ofiara” jest całkowicie bez sensu, na tym świecie ma ono znaczenie. Tak jak wszystkie rzeczy na tym świecie, jego znaczenie jest tymczasowe i rozpłynie się w nicość, z której przybyło, gdy tylko stanie się bezużyteczne. Obecnie prawdziwy sens ofiary polega na tym, że jest ona lekcją. Podobnie jak wszystkie lekcje, jest iluzją, gdyż w rzeczywistości nie ma nic do nauczenia. Jednak tę iluzję trzeba zastąpić pewnym środkiem naprawczym: inną iluzją, która zastępuje tą pierwszą, aby obie mogły się ostatecznie rozwiać. Pierwsza iluzja, która musi być wyparta z umysłu, zanim inny system myślowy możnaby tam wprowadzić, jest taka, że rezygnacja z rzeczy należących do tego świata jest ofiarą. Czymże takie stwierdzenie mogłoby być, jak nie iluzją, jeżeli cały ten świat jest niczym innym, jak iluzją?

Przynosi to ze sobą wielką naukę, która prowadzi zarówno do uświadomienia sobie, jak i do akceptacji następującego faktu: ten świat nic nikomu nie może dać, bo nie ma niczego do dania. Jaki może mieć więc sens ofiara z niczego? Złożenie ofiary nie może więc znaczyć, że z tego powodu masz mniej. W kategoriach jakimi posługuje się ten świat, wszystko co nie odnosi się do ciała, nie jest ofiarą. Zastanów się przez chwilę nad tym, co ten świat nazywa ofiarą. Można złożyć w ofierze moc, sławę, pieniądze, przyjemność fizyczną; kto jest tym „bohaterem”, do którego te wszystkie rzeczy należą? Czy mogłyby one mieć znaczenie dla czegokolwiek innego niż dla ciała? Jednak ciało nie może oceniać. Poprzez poszukiwanie takich rzeczy, umysł łączy się i współdziała z ciałem, zaciemniając swą Tożsamość i tracąc wizję tego, czym naprawdę jest.

Kiedy już ta pomyłka się wydarzyła, umysł nie jest w stanie zrozumieć, że wszystkie „przyjemności” ciała są niczym. Ale jakież ofiary – a to są rzeczywiście ofiary – to za sobą pociąga! Otóż umysł skazał się na szukanie i nieznajdowanie; na to, aby był zawsze niezaspokojony i niezadowolony; na to, aby nie wiedział, co on naprawdę chce znaleźć. Kto może uciec od takiego samopotępienia? Tylko dzięki Słowu Bożemu mogłoby to być możliwe. Albowiem samopotępienie jest decyzją w sprawie własnej tożsamości, pozbawioną jakichkolwiek wątpliwości w kwestii tego, kim jesteś. Możesz wątpić we wszystko, ale nie w to.

Boży nauczyciele nie mogą żałować tego, że zrezygnowali z przyjemności tego świata. Czy jest ofiarą rezygnacja z bólu? Czy dorosły może być niezadowolony z porzucenia dziecinnych zabawek? Czy ten, który w swej przelotnej wizji ujrzał oblicze Chrystusa, wspomina z tęsknotą rzeźnię? Nie żałuje tego nikt, kto uciekł od tego świata i wszystkich jego złych, potępiających wspomnień o nim. Ale musi się radować, że jest wolny od całej tej ofiary, której ten świat, w imię swych wartości, by od niego żądał. (Ale zanim wyrzeknie się on wartości tego świata,) to właśnie dla tych wartości wyrzeka się całego swego pokoju. To im ofiarowuje swą wolność. I aby je posiąść, musi poświęcić swą nadzieję na Niebo i pamięć Bożej Miłości. Kto zdrowy na umyśle wybiera „nic” jako substytut „wszystkiego”?

Jakie jest rzeczywiste znaczenie ofiary? Jest to koszt wiary w iluzje. To jest cena, jaką trzeba zapłacić za zaprzeczanie prawdzie. Nie istnieje żadna przyjemność tego świata, która by tego nie żądała, bowiem w przeciwnym razie przyjemność byłaby postrzegana jako ból, a przecież nikt nie prosi o to, co rozpoznaje jako ból. (Dlaczego więc prosi o przyjemność za taką cenę?) To właśnie idea ofiary go zaślepia. On nie wie o co prosi. A więc szuka tej przyjemności na tysiące sposobów i w tysiącach miejsc, za każdym razem wierząc, że ona tam jest, i za każdym razem w końcu się rozczarowując. „Szukaj ale nie znajduj” pozostaje surowym zarządzeniem tego świata i nikt, kto realizuje cele tego świata, nie może postępować inaczej.

Możesz wierzyć, że ten kurs wymaga twej ofiary ze wszystkiego, co jest naprawdę dla ciebie drogie. W pewnym sensie jest to prawda, ponieważ są tobie drogie rzeczy, które krzyżują Syna Bożego i celem kursu jest jest to, aby ciebie od nich uwolnić. Ale nie daj się wprowadzić w błąd na temat tego, co znaczy ofiara. Ona zawsze znaczy wyrzeczenie czyli rezygnację z tego, czego chcesz. A czego ty, nauczycielu Boga, chcesz? Zostałeś wezwany przez Boga i odpowiedziałeś. Czy złożyłbyś teraz ofiarę z tego wezwania? Jak dotychczas mało kto słyszał to wezwanie i ci, którzy go nie słyszeli, mogliby się dzięki tobie nawrócić. Nie ma żadnej innej nadziei na tym świecie, której mogliby zaufać. Nie ma żadnego innego głosu na tym świecie, który by powtarzał Głos Boży. Jeżeli złożyłbyś w ofierze prawdę, oni pozostaliby w piekle. I jeśli oni tam pozostaną, ty pozostaniesz wraz z nimi.

Nie zapomnij, że ofiara jest zawsze całkowita. Nie istnieje ofiara połowiczna. Nie możesz zrezygnować z Nieba tylko częściowo. Nie może tylko jakiś twój mały kawałek być w piekle. Świat Boga nie ma wyjątków. Właśnie to czyni go świętym i wynosi go ponad ten świat. To właśnie jego świętość wskazuje na Boga. To właśnie jego świętość czyni ciebie bezpiecznym. Wypierasz się Go, gdy z jakiegokolwiek powodu atakujesz swego bliźniego - bowiem wtedy następuje oddzielenie od Boga. Jest to podział, który jest niemożliwy. Jest to oddzielenie, które nie może się wydarzyć. A jednak jest to oddzielenie, w które ty z pewnością uwierzysz, ponieważ stworzyłeś sytuację, która jest niemożliwa. I w tej sytuacji może się wydawać, że niemożliwe się wydarza. To wydaje się zdarzać przy składaniu ofiary z prawdy.

Nauczycielu Boga, nigdy nie zapomnij tego, jakie znaczenie ma ofiara i pamiętaj, co każda decyzja, którą podejmujesz, musi oznaczać w kategoriach kosztu. Gdy decydujesz poprzez Boga, wówczas wszystko, co jest tobie dane, nic nie kosztuje. Gdy decydujesz wbrew Bogu, wybierasz nicość, za cenę świadomości nicości. Czego byś chciał nauczać? Pamiętaj tylko to, czego byś chciał się uczyć. Ponieważ na tym powinna się skupić cała twoja troska. Pojednanie jest dla ciebie. Twoje uczenie się tego żąda i twoje uczenie się daje tobie to. Ten świat tych nauk nie zawiera. Ale naucz się tego kursu i one będą twoje. Bóg daje tobie na to Swoje słowo, gdyż On potrzebuje nauczycieli. Czy jest inny sposób by zbawić Jego Syna?