27. CZY MOŻNA KONTAKTOWAĆ SIĘ BEZPOŚREDNIO Z BOGIEM?

Z Bogiem można rzeczywiście kontaktować się bezpośrednio, ponieważ między Nim i Jego Synem nie ma żadnego oddalenia. Jego świadomość jest w pamięci wszystkich i jego słowo jest zapisane w każdym sercu. Jednak ta świadomość i ta pamięć może pojawić się tylko powyżej pewnego progu rozpoznania, gdzie wszystkie przeszkody na drodze do prawdy zostały usunięte. Jak często się to zdarza? W tej kwestii Boży nauczyciele mają określoną rolę do odegrania. Oni także, jak dotychczas, nie osiągnęli właściwego zrozumienia, ale są połączeni z innymi. Właśnie to oddziela ich od tego świata. I właśnie to umożliwia innym opuścić ten świat wraz z nimi. Sami są niczym. Ale w ich połączeniu jest moc Boga.

Istnieją tacy, którzy dotarli do Boga bezpośrednio, nie utrzymując w sobie nawet najmniejszego śladu ograniczeń tego świata i doskonale pamiętając swą własną Tożsamość. Ci mogliby być nazwani Nauczycielami nauczycieli, bo choć nie są oni już dłużej widzialni, ich wizerunek może być w razie potrzeby jeszcze przywoływany. I będą się pojawiać wtedy kiedy i tam gdzie takie pojawienie jest dla nich użyteczne. Tym, dla których takie ich ukazanie się byłoby przerażające, dają swoje myśli. Nikt nie może przywoływać ich na próżno. Ani też nie istnieje nikt, kogo oni nie byliby świadomi. Wszystkie potrzeby są im znane i wszystkie błędy są przez nich rozpoznawane i wszystkie są pomijane. Przyjdzie czas, kiedy stanie się to zrozumiałe. A tymczasem wszystkie swoje dary przekazują nauczycielom Boga, którzy oczekują od nich pomocy, prosząc o wszystkie rzeczy w ich imię i w żadne inne.

Czasami nauczyciel Boga może przeżyć krótkie doświadczenie bezpośredniego zjednoczenia z Bogiem. Na tym świecie jest prawie niemożliwe, aby trwało to dłużej. To doświadczenie może niekiedy być osiągnięte na drodze wielkiej pobożności i oddania, a wtedy może być na tej ziemi utrzymywane przez długi czas. Ale zdarza się to tak rzadko, że nie można tego traktować jako realistycznego celu. Jeśli tak się zdarzy, to niech tak będzie. Jeśli tak się nie zdarzy, to również niech tak będzie. Wszystkie stany na tym świecie muszą być iluzoryczne. Gdyby kontakt z Bogiem był osiągany w ciągłej, nieprzerwanej świadomości, wówczas ciało nie byłoby długo utrzymywane. Takich, którzy przyjęli ciało tylko dlatego, aby zwiększyć swą użyteczność dla tych, który pozostają z tyłu, jest rzeczywiście mało. I potrzebują pomocników, którzy są wciąż w niewoli i wciąż uśpieni, aby poprzez ich przebudzenie można było usłyszeć Głos Boga.

Nie rozpaczaj więc z powodu ograniczeń. Twoją funkcją jest uciec od nich, ale nie jest nią bycie bez nich. Jeśli chcesz słuchać cierpiących, musisz mówić ich językiem. Jeśli chcesz być ich zbawcą, musisz rozumieć, od czego trzeba uciec. Zbawienie nie jest zagadnieniem teoretycznym. Ujrzyj problem, poproś o jego rozwiązanie i zaakceptuj je, gdy nadejdzie. Jego nadejście nie będzie długo opóźniane. Cała pomoc, którą możesz przyjąć, będzie dostarczona i każda potrzeba, którą masz, będzie zaspokojona. Nie martw się więc z powodu celów, na które nie jesteś gotowy. Bóg zabiera ciebie stamtąd, gdzie jesteś i wita cię. Cóż więcej mógłbyś sobie życzyć, kiedy to jest wszystkim, czego potrzebujesz?