10.2. W domu u Boga

Nie znasz swoich stworzeń po prostu dlatego, że dopóki twój umysł jest podzielony, chcesz przeciw nim wystąpić, a atak na to co stworzyłeś jest niemożliwy. Ale pamiętaj, że jest to tak samo niemożliwe dla Boga. Prawo stwarzania głosi, że kochasz swe stworzenia jak siebie samego, gdyż one są częścią ciebie. Zatem, wszystko co zostało stworzone jest doskonale bezpieczne, ponieważ prawa Boże chronią to Bożą Miłością. Jednak pewna część twego umysłu, która tego nie wie, odeszła od wiedzy skazując się na wygnanie, gdyż nie spełniła warunków wymaganych przez wiedzę. Kto inny mógł to uczynić, jak nie ty? Rozpoznaj to ochoczo, ponieważ w tym rozpoznaniu leży uświadomienie sobie, że to nie Bóg cię wygnał, a zatem w ogóle nie zostałeś wygnany.

Jesteś w domu u Boga i chociaż śnisz tam o wygnaniu, jesteś w pełni zdolny do przebudzenia się w rzeczywistości. Czy twym postanowieniem jest aby tak się stało? Wiesz z własnego doświadczenia, że dopóki śpisz, wszystko co widzisz w swych sennych marzeniach uznajesz za rzeczywistość. Jednak w chwili przebudzenia zaczynasz sobie uświadamiać, że to co wydawało się wydarzać w śnie, w ogóle nie wydarzyło się. Nie uważasz tego za dziwne, nawet jeśli wszystkie prawa obowiązujące w stanie czuwania byłyby naruszone podczas snu. Czy nie jest możliwe, że ty tylko zmieniłeś jeden sen na drugi, tak naprawdę nie budząc się wcale?

Czy chcesz zadawać sobie trud godzenia ze sobą tego, co wydarzyło się w sprzecznych snach, czy też zignorowałbyś oba sny, gdybyś odkrył że twoja rzeczywistość nie jest zgodna z żadnym z nich? Nie pamiętasz stanu bycia przebudzonym. Gdy słyszysz co mówi do ciebie Duch Święty, wówczas możesz czuć się lepiej, bo wówczas miłość wydaje się dla ciebie możliwa, jednak wciąż nie przypominasz sobie, że kiedyś już tak było. Dzięki przypomnieniu sobie tego, dowiesz się że tak może być znowu. To co jest możliwe, nie zostało jeszcze osiągnięte. Jednak, jeśli to co już było jest wieczne, to również jest teraz. Kiedy przypomnisz to sobie, będziesz wiedział że to co sobie przypominasz jest wieczne, jest więc teraz.

Przypomnisz sobie wszystko w chwili, kiedy w pełni tego zapragniesz, albowiem jeśli całkowite pragnienie jest stwarzaniem, to wówczas twoja wola zniweczy oddzielenie, zwracając twój umysł zarówno Stwórcy, jak i stworzeniu. Znając Ich, nie będziesz pragnął już spać ale będziesz sobie życzył tylko, aby być przebudzonym i radosnym. Sny będą wtedy niemożliwe, ponieważ będziesz chciał tylko prawdy, która będąc nareszcie twoją wolą, stanie się twoja.