Kiedyś prosiłem cię, żebyś sprzedał wszystko co masz albo rozdał to biednym i poszedł za mną. Miałem wtedy na myśli, że Jeśli nie inwestujesz w nic pochodzącego z tego świata, wówczas możesz nauczać biednych gdzie jest ich skarb. A biednymi są ci którzy źle zainwestowali, a są oni rzeczywiście biedni! Ponieważ są w potrzebie, jest tobie dane im pomóc, albowiem jesteś pośród nich. Rozważ, jak perfekcyjnie opanowałbyś swą lekcję, gdybyś nie był skłonny współdzielić ich ubóstwa. Bowiem ubóstwo jest brakiem, a istnieje tylko jeden brak, gdyż istnieje tylko jedna potrzeba.
Przypuśćmy, że bliźni nalega abyś zrobił coś, czego jak mniemasz, nie powinieneś robić. Jego wielki upór powinien uświadomić tobie, że on wierzy iż od tego zależy jego zbawienie. Jeśli ty mu jednak uparcie odmawiasz i natychmiast doświadczasz reakcji sprzeciwu, wówczas wierzysz że twoje zbawienie zależy od niezrobienia tego, czego on od ciebie domaga się. W ten sposób popełniasz taką samą pomyłkę jak on i sprawiasz że jego błąd staje się rzeczywisty dla was obu. Upór oznacza inwestycję, a to w co inwestujesz, jest powiązane zawsze z tym, jak pojmujesz zbawienie. Pytanie w tej kwestii jest zawsze podwójne: Po pierwsze, co wymaga zbawienia? I po drugie, jak zbawienie można osiągnąć?
Gdy kiedykolwiek gniewasz się na bliźniego (bez względu na powód tego gniewu) wówczas wierzysz, że to ego ma być zbawione i że ma być zbawione przez atak. Jeśli to on atakuje, wówczas uznajesz tę wiarę, a jeśli ty atakujesz wówczas ją jeszcze umacniasz. Pamiętaj, że ci którzy atakują są biedni. Ich ubóstwo prosi o dary, a nie o dalsze zubażanie. Ty który mógłbyś im pomóc, z pewnością działasz w sposób destrukcyjny jeśli uznajesz ich biedę za swoją. Gdybyś sam nie zainwestował tak jak oni, nie mogłoby się nigdy zdarzyć abyś przeoczył ich potrzebę.
Rozpoznaj to co nie ma znaczenia i jeśli bliźni prosi o coś „oburzającego” uczyń to, ponieważ to nie ma znaczenia. Gdy odmówisz, wówczas twój sprzeciw sprawi, że to na pewno będzie miało dla ciebie znaczenie i stanie się czymś ważnym. Zatem to tylko ty uczyniłeś tę prośbę oburzającą, a każda prośba bliźniego jest dla ciebie. Dlaczego chcesz upierać się, aby mu odmówić? Albowiem ten kto tak czyni odmawia sobie i przez to zubaża obydwu. On tylko prosi o zbawienie, tak jak ty. Ubóstwo pochodzi od ego, a nigdy od Boga. Żadna „oburzająca” prośba nie może być złożona temu, kto rozpoznaje co jest wartościowe i kto nie chce uznawać niczego innego.
Zbawienie jest przeznaczone dla umysłu i jest osiągane poprzez pokój. Tylko umysł i tylko poprzez pokój może być zbawiony. Każda reakcja inna niż miłość, bierze się z błędnego pojmowania tego „co” i „jak” może być zbawione, a miłość jest jedyną odpowiedzią. Nigdy nie trać tego z oczu i nigdy, nawet na chwilę, nie pozwalaj sobie na wiarę, że istnieje inna odpowiedź. Bowiem w przeciwnym razie z pewnością umieścisz siebie pośród biednych, którzy nie rozumieją, że otacza ich dostatek i że zbawienie dokonało się.
Utożsamianie się z ego jest atakowaniem samego siebie i przyczynianiem się do własnego ubóstwa. Właśnie dlatego, każdy identyfikujący się z ego czuje się zubożony i doświadcza przygnębienia albo złości, ponieważ zamienił miłość do Siebie na nienawiść do siebie, co doprowadziło do tego, że zaczął bać się samego siebie. Jednak on sobie tego nie uświadamia. Nawet jeśli jest w pełni świadom swego lęku, nie dostrzega jego źródła w utożsamianiu się z ego i zawsze próbuje radzić sobie z lękiem, zawierając pewnego rodzaju szalone „układy” z tym światem. Zawsze postrzega ten świat jako będący na zewnątrz niego, gdyż takie postrzeganie jest niezbędne dla jego przystosowania się do tego świata. Zupełnie nie zdaje sobie sprawy z tego, że to właśnie on wytwarza ten świat i że nie istnieje żaden świat na zewnątrz niego.
Jeśli rzeczywistością tego świata są jedynie kochające myśli Syna Bożego, to ten rzeczywisty świat niewątpliwie znajduje się w jego umyśle. Szalone myśli Syna Bożego także są w jego umyśle, ale wewnętrzny konflikt tej miary jest nie do zniesienia. Rozdzielony umysł jest zagrożony, a rozpoznanie, że obejmuje on całkowicie przeciwstawne myśli wewnątrz siebie samego, jest nie do przyjęcia. Z tego powodu rozdzielony umysł dokonuje projekcji rozdzielenia, a nie rzeczywistości. Wszystko co postrzegasz jako zewnętrzny świat, jest tylko próbą utrzymywania twojego utożsamiania się z ego, albowiem każdy wierzy, że to utożsamianie jest zbawieniem. Jednak przemyśl dokładnie to, co się stało, albowiem myśli wywołują znaczące skutki wobec myślącego. Pozostajesz w niezgodzie ze światem takim, jakim go postrzegasz, ponieważ myślisz, że jest on tobie nieprzyjazny lub nawet wrogi. Jest to nieuchronna konsekwencja tego, co sam uczyniłeś. Dokonałeś projekcji na zewnątrz wszystkiego, co jest wrogie temu, co jest wewnątrz i dlatego musisz to postrzegać w ten sposób. Właśnie dlatego musisz najpierw sobie uświadomić, że twoja nienawiść jest w twoim umyśle, a nie na zewnątrz niego, zanim będziesz się mógł jej pozbyć i dlatego najpierw musisz się jej pozbyć, zanim będziesz mógł ujrzeć świat takim, jakim rzeczywiście jest.
Mówiłem już wcześniej, że Bóg tak umiłował świat, że dał go Swemu Synowi jednorodzonemu. Bóg rzeczywiście kocha ten prawdziwy świat, a ci, którzy postrzegają prawdziwą rzeczywistość, nie mogą widzieć świata śmierci. Albowiem śmierć nie pochodzi z prawdziwego świata, w którym wszystko odzwierciedla to, co wieczne. Bóg dał tobie prawdziwy świat w zamian za ten, który wytworzyłeś swym rozszczepionym umysłem i który jest symbolem śmierci. Gdybyś bowiem naprawdę potrafił oddzielić się od Umysłu Boga, wtedy umarłbyś.
Świat, który postrzegasz, jest światem oddzielenia. Być może jesteś nawet gotów umrzeć, aby zaprzeczyć swemu Ojcu. Jednak Bóg nie chce aby tak było i tak nie jest. Ty nadal nie możesz przeciwstawiać się Boskiej Woli i oto dlaczego nie masz żadnej kontroli nad światem, który wytworzyłeś. To nie jest świat woli, ponieważ jest rządzony przez pragnienie bycia niepodobnym do Boga, a to pragnienie nie jest wolą. Dlatego też świat, który wytworzyłeś, jest całkowicie chaotyczny, rządzony przez bezwzględne i bezsensowne „prawa” i nie ma on żadnego znaczenia. Albowiem jest on wytworzony z tego, czego nie chcesz i co poprzez projekcję wyrzuciłeś ze swego umysłu, bo się tego boisz. Jednak w rzeczywistości ten świat istnieje tylko w umyśle tego, kto go wytworzył, wraz z jego prawdziwym zbawieniem. Nie wierz, że jest on na zewnątrz ciebie, bo tylko rozpoznając, gdzie on naprawdę jest, zyskasz nad nim kontrolę. Albowiem ty rzeczywiście masz kontrolę nad swym umysłem, ponieważ umysł jest mechanizmem decyzyjnym.
Jeśli rozpoznasz, że wszelki atak, który postrzegasz, jest tylko w twym umyśle i nigdzie indziej, nareszcie zlokalizujesz jego źródło, a tam, gdzie on się zaczyna, tam musi się również kończyć. Albowiem w tym samym miejscu znajduje się też zbawienie. Tam jest ołtarz Boga, gdzie przebywa Chrystus. Zbezcześciłeś ten ołtarz, a nie ten świat. Jednak Chrystus umieścił dla ciebie na tym ołtarzu Pojednanie. Złóż swoje postrzeganie tego świata na tym ołtarzu, bowiem jest to ołtarz prawdy. Tam ujrzysz jak zmienia się twoje widzenie i nauczysz się widzieć prawdziwie. Z tego miejsca, gdzie Bóg i Jego Syn przebywają w pokoju i gdzie jesteś mile widziany, będziesz spoglądał na ten świat w pokoju i ujrzysz go prawdziwie. Jednak, aby odnaleźć to miejsce, musisz zaniechać inwestowania w świat, którego projekcji dokonałeś, pozwalając aby Duch Święty rozciągnął z ołtarza Boga ku tobie ten prawdziwy świat.