Czego chcesz? Światło lub ciemność, wiedza lub niewiedza - są twoje, ale nigdy jednocześnie. Przeciwieństwa powinieneś zestawić razem, a nie trzymać oddzielnie. Albowiem oddzielenie przeciwieństw istnieje tylko w twym umyśle, a (w rzeczywistości) są pogodzone poprzez zjednoczenie, tak jak i ty jesteś. W zjednoczeniu znika wszystko, co nie jest rzeczywiste, albowiem prawda jest zjednoczeniem. Tak jak ciemność znika w świetle, tak też niewiedza zanika, gdy świta wiedza. Postrzeganie jest środkiem przekazu, dzięki któremu niewiedza jest sprowadzana do wiedzy. Jednak postrzeganie nie może zawierać w sobie kłamstwa, bo w przeciwnym razie staje się raczej posłańcem niewiedzy, niż pomocą w poszukiwaniu prawdy.
Poszukiwanie prawdy jest tylko uczciwym wyszukiwaniem wszystkiego, co prawdzie przeszkadza. Prawda jest - nie może być utracona, poszukiwana, ani odnaleziona. Prawda jest wszędzie gdziekolwiek ty jesteś, gdyż jest w tobie. Jednak może być przez ciebie zarówno rozpoznana jak i nie rozpoznana, może być też dla ciebie prawdziwa lub fałszywa. Jeśli prawdę ukrywasz, staje się dla ciebie nierzeczywista, ponieważ ją ukryłeś i otoczyłeś strachem. Prawda leży ukryta pod każdym kamieniem węgielnym strachu, na którym wzniosłeś swój szalony system przekonań. Ty jednak nie możesz o tym wiedzieć, gdyż ukrywając prawdę w strachu, nie masz powodu aby wierzyć, że im bardziej wnikliwie przyglądasz się strachowi, tym mniej go widzisz i tym jaśniejsze się staje to, co on ukrywa.
Nie jest możliwe, aby tych którzy nie wiedzą, przekonać że wiedzą. Bowiem z ich punktu widzenia to nie jest prawda. Jednak to jest prawda, gdyż Bóg o tym wie. Występują tu wyraźnie przeciwne punkty widzenia na to, czym są „niewiedzący”. Dla Boga niewiedza jest niemożliwa. Niewiedza nie jest zatem żadnym punktem widzenia, ale tylko wiarą w nieistniejące. I tylko w to wierzą niewiedzący, będąc w efekcie w błędzie co do samych siebie. Określili siebie niezgodnie z tym, jak zostali stworzeni. Ich stworzenie nie było punktem widzenia, ale raczej pewnością. Niepewność przeniesiona do pewności nie utrzymuje już żadnych przekonań na temat rzeczywistości.
Położyliśmy nacisk na sprowadzanie niepożądanego do pożądanego, a niechcianego do chcianego. Uświadomisz sobie, że w ten sposób przyjdzie do ciebie zbawienie, jeśli zrozumiesz czym jest dysocjacja. Dysocjacja to zniekształcony proces myślenia, za pomocą którego są utrzymywane dwa systemy wierzeń, które nie mogą współistnieć jednocześnie. Jeśli zostaną postawione obok siebie, ich łączna akceptacja jest niemożliwa. Jeśli jednak jeden z nich jest trzymany w ciemności i ukrywany przed drugim, ich oddzielenie wydaje się utrzymywać istnienie obu i zdają się wtedy być równie rzeczywiste. Ich połączenie staje się zatem źródłem strachu, gdyż jeśli się spotkają, jednemu z nich trzeba odmówić akceptacji. Nie możesz mieć ich obu na raz, ponieważ zaprzeczają sobie nawzajem. Lecz gdy oddzielisz je, nie dostrzegasz już ich sprzeczności, ponieważ każdy z nich możesz obdarzony mocną wiarą. Ale gdy tylko umieścisz je razem, fakt ich całkowitej niezgodności staje się natychmiast widoczny. Jeden z nich musi wtedy zniknąć, gdyż w tym samym miejscu będzie widoczny ten drugi.
Kiedy umysł wierzy w ciemność i nie pozwala jej rozproszyć się, wówczas światło nie może się do ciemności przedostać. Prawda nie walczy z niewiedzą, a miłość nie atakuje strachu, ponieważ to, co ochrony nie potrzebuje, nie broni się wcale. Koncepcja obrony jest twoim wytworem. Bóg jej nie zna. Duch Święty używa środków obronnych na rzecz prawdy tylko dlatego, że ty wytworzyłeś je aby bronić się przed prawdą. Postrzeganie przez Ducha Świętego tych środków zgodnie z Jego celem, zmienia je tylko w wezwanie tego co nimi atakowałeś. Umocnienia obronne - jak wszystko co wytworzyłeś - muszą być łagodnie przemienione dla twego własnego dobra i przekształcone przez Ducha Świętego ze środków samozniszczenia na środki ochrony i uwolnienia. Jest to wielkie zadanie, ale moc Boga jest z Duchem Świętym. Dlatego to zadanie jest dla Ducha Świętego tak łatwe, że wykonał je dla ciebie w chwili, gdy zostało mu powierzone. Nie opóźniaj swego powrotu do pokoju poprzez zastanawianie się, jak Duch Święty może wykonać to co Bóg Mu dał do wykonania. Pozostaw to Temu, Który wie. Nie prosi się ciebie, abyś wykonywał wielkie zadania sam. Prosi się ciebie tylko o to, abyś zrobił jedynie tę odrobinę, którą Duch Święty tobie proponuje, ufając Mu że jeżeli On o coś ciebie prosi, to na pewno potrafisz tego dokonać. Przekonasz się, jak łatwo można osiągnąć wszystko o co Duch Święty prosi.
Duch Święty prosi cię tylko o przyniesienie do Niego każdej tajemnicy, którą zamknąłeś przed Nim na klucz. Otwórz Mu każde drzwi i zaproponuj, aby wszedł do ciemności i rozświetlił ją. On chętnie wejdzie tam na twoją prośbę. Przyniesie światło do ciemności, jeśli Mu tylko ją udostępnisz. Ale Duch Święty nie może spoglądać na to, co ukrywasz. Widzi za ciebie, ale nie będzie mógł widzieć jeśli nie będziesz patrzył razem z Nim. Widzenie Chrystusowe nie jest przeznaczone tylko dla Niego, ale dla Niego wraz z tobą. Przynieś zatem Duchowi Świętemu wszystkie twe ciemne i sekretne myśli i spójrz na nie wraz z Nim. On niesie z Sobą światło, a ty ciemność. Te przeciwieństwa nie mogą ze sobą współistnieć, kiedy Obaj na nie patrzycie. Osąd Ducha Świętego ma większą wagę, a On tobie go przekaże, gdy złączysz swoje postrzeganie z Jego postrzeganiem.
Połączenie się z Duchem Świętym w widzeniu jest sposobem, dzięki któremu uczysz się współdzielić z Nim taką interpretację postrzegania, która prowadzi do wiedzy. Sam nie możesz widzieć. Współdzielenie postrzegania z Duchem Świętym, którego Bóg tobie dał, uczy cię jak rozpoznawać to co widzisz. Jest to rozpoznanie, że to co widzisz nie znaczy nic samo przez się. Patrzenie wraz z Duchem Świętym ukaże ci, że wszelkie znaczenie, włączając w to również twoje, nie bierze się z podwójnego widzenia, ale z łagodnego łączenia i stapiania się wszystkiego w jedno znaczenie, jedno uczucie i jeden cel. Bóg ma jeden cel, który współdzieli z tobą. Jedno widzenie duchowe, które Duch Święty tobie oferuje, wprowadzi tę jedność do twego umysłu z czystością i jasnością tak wielką, że nie mógłbyś za żadne skarby świata nie zaakceptować tego, co Bóg chce abyś miał. Ujrzyj swą wolę, akceptując ją jako Jego Wolę, wraz z całą Jego Miłością jako twoją. Niechaj cała cześć będzie oddana tobie poprzez Ducha Świętego i poprzez Niego, Bogu.