17.7. Wezwanie do wiary

Wytwarzanie substytutów różnych aspektów określonej sytuacji świadczy o twoim braku wiary. Te substytuty dowodzą, że nie uwierzyłeś iż sytuacja i problem były w tym samym miejscu. Problemem był brak wiary i to właśnie okazujesz, gdy usuwasz go ze swego źródła i umieszczasz gdzie indziej. W rezultacie nie widzisz tego problemu. Gdybyś miał wiarę że można go rozwiązać, to problem zniknąłby. A ta sytuacja nabrałaby dla ciebie znaczenia, ponieważ przeszkody na drodze rozumienia zostałaby usunięte. Próba usunięcia problemu poprzez przeniesienie go gdzie indziej oznacza zachowanie go, albowiem w ten sposób odsuwasz się od problemu i czynisz go nierozwiązalnym.

Tylko wiara rozwiąże każdy problem w każdej sytuacji. Natomiast odsunięcie jakiegokolwiek aspektu problemu sprawia, że rozwiązanie staje się nieosiągalne. Bo gdy przemieścisz część problemu gdzie indziej, to jego sens będzie utracony, a przecież rozwiązanie problemu jest ściśle związane z jego sensem. Czyż nie jest możliwe, że wszystkie twoje problemy zostały już rozwiązane, ale to właśnie ty oddaliłeś się od ich rozwiązania? Jednak wiara musi być tam gdzie coś się dokonało i gdzie widzisz to co się dokonało.

Dana sytuacja jest pewnego rodzaju związkiem będącym połączeniem różnych myśli. Jeżeli postrzegasz w tej sytuacji jakiekolwiek problemy, jest tak dlatego że osądzasz iż myśli są w konflikcie. Lecz jest to niemożliwe, jeżeli celem zaistnienia danej sytuacji jest prawda. Musiała więc pojawić się jakaś myśl o ciałach, gdyż umysły nie mogą atakować. Myśl o ciałach jest oznaką niewiary, albowiem ciała nie mogą niczego rozwiązać. Ta myśl jest ich wtargnięciem w związek, błędem w twoich myśleniu o owej sytuacji i staje się wtedy usprawiedliwieniem twego braku wiary. Będziesz popełniał ten błąd, lecz wcale się tym nie przejmuj. Ten błąd nie ma znaczenia. Niewiara sprowadzona do wiary nigdy nie będzie przeszkadzać prawdzie. Ale niewiara użyta przeciwko prawdzie zawsze zniszczy wiarę. Jeżeli brak tobie wiary, proś aby została tobie przywrócona tam, gdzie została utracona i nie próbuj powetować sobie jej straty gdzie indziej, tak jakbyś został niesprawiedliwie jej pozbawiony.

Jeśli w jakiejś sytuacji może czegoś tobie brakować, to tylko tego czego ty sam nie dałeś. Lecz pamiętaj, że cel świętości został ustanowiony dla twego związku, ale nie przez ciebie. Nie ty go ustanowiłeś, gdyż świętości nie można widzieć inaczej, jak tylko poprzez wiarę, a twój związek nie był święty, ponieważ twoja wiara w bliźniego była tak bardzo ograniczona i mała. Twoja wiara musi wzrosnąć, aby zrealizować cel który został ustanowiony. Ten wzrost wiary zostanie wywołany poprzez rzeczywistość wybranego celu, albowiem ujrzysz że pokój i wiara nie przychodzą oddzielnie. W jakiej sytuacji mógłbyś być bez wiary i pozostawać wiernym swemu bliźniemu?

Każda sytuacja w której się znajdujesz, jest tylko środkiem służącym do tego, aby wypełnić cel ustanowiony dla twojego związku. Gdy postrzegasz ją jako coś innego, wówczas nie ma w tobie wiary. Nie wykorzystuj tej niewiary. Pozwól jej wejść i patrz na nią w spokoju, lecz nie posługuj się nią. Brak wiary jest sługą iluzji i jest całkowicie wierny swemu panu. Użyj niewiary, a przeniesie cię prosto do iluzji. Nie daj się skusić temu, co proponuje niewiara. Ona nie przeszkadza samemu celowi, ale ma wpływ na obniżenie wartości, jaką ma ten cel dla ciebie. Nie akceptuj iluzji pokoju którą ona oferuje, lecz przyjrzyj się jej ofercie i rozpoznaj, że jest ona iluzją.

Cel iluzji jest tak blisko związany z niewiarą, jak wiara z prawdą. Jeśli brak tobie wiary, że ktokolwiek spełni - i to doskonale - swoją rolę w każdej sytuacji z góry oddanej prawdzie, twoje oddanie jest podzielone. A zatem utraciłeś wiarę w bliźniego i użyłeś swej niewiary przeciwko niemu. Żaden związek nie jest święty, jeśli jego świętość nie towarzyszy mu wszędzie. A ponieważ świętość i wiara idą ręka w rękę, zatem i jego wiara również musi mu stale towarzyszyć. Rzeczywistość celu będzie wołać o cud i dokonywać każdego cudu potrzebnego do jego spełnienia. Nie ma niczego zbyt małego ani zbyt wielkiego, zbyt słabego ani zbyt przykuwającego uwagę, co nie zostałoby łagodnie obrócone ku jego celowi i przemienione dla jego użytku. Wszechświat będzie mu służył z radością, tak jak i on służy wszechświatowi. Ale nie przeszkadzaj mu w tym.

Moc umieszczona w tobie, w którym cel Ducha Świętego został ustanowiony, tak daleko wykracza poza twoją mizerną koncepcję nieskończoności, że nie masz najmniejszego pojęcia jak wielka siła tobie towarzyszy. I możesz używać tej siły zupełnie bezpiecznie. A jednak, mimo całej jej potęgi, tak wielkiej, że sięga poza gwiazdy aż do wszechświata, który leży poza nimi, twoja mała niewiara może uczynić tę siłę bezużyteczną, jeżeli użyjesz niewiary zamiast niej.

Więc pomyśl o tym i naucz się przyczyny niewiary: Myślisz, że obwiniasz bliźniego za to co on tobie uczynił. Lecz w rzeczywistości to o co go naprawdę obwiniasz, jest właśnie tym co ty jemu uczyniłeś. To nie jego przeszłość, ale swoją masz mu za złe. I brakuje tobie wiary w niego z powodu tego, czym byłeś ty. A jednak nie jesteś winny tego czym byłeś, tak jak i on nie jest. To, czego nigdy nie było, pozostaje bezprzyczynowe, nie może więc stać na przeszkodzie prawdzie. Brak wiary nie ma przyczyny, ale wiara ma swą Przyczynę. Przyczyna wiary pojawiła się w każdej sytuacji, która współdzieli Jej cel. Światło prawdy promienieje z samego centrum tej sytuacji i dotyka każdego, kogo przywołuje cel owej sytuacji. A przywołuje on każdego. Nie ma takiej sytuacji, która nie dotyczy całego twojego związku, w każdym jego aspekcie i kompletnego w każdej części. Nie możesz pozostawić niczego z siebie poza tą sytuacją i zachować ją w stanie świętości. Bowiem współdzieli ona cel całego twojego związku i z niego czerpie swe znaczenie.

Wkraczaj w każdą sytuację z wiarą wobec bliźniego, bo w przeciwnym razie nie uwierzysz w swój własny związek. Twoja wiara będzie wzywać innych do współdzielenia twojego celu, jako że ten sam cel wywoływał wiarę w tobie. I zobaczysz, jak środki których kiedyś używałeś aby prowadziły cię do iluzji, zostały przekształcone na środki wiodące do prawdy. Prawda wzywa wiarę, a wiara robi miejsce dla prawdy. Gdy Duch Święty zmienił cel twojego związku, zamieniając twój cel na Swój, to cel jaki przypisał temu związkowi, został rozszerzony na każdą sytuację, w której uczestniczysz, lub w której kiedykolwiek będziesz uczestniczył. A każda sytuacja została w ten sposób uwolniona od przeszłości, która uczyniłaby tę sytuację bezcelową.

Wzywasz do wiary dzięki Duchowi Świętemu, który kroczy wraz z tobą w każdej sytuacji. Nie jesteś już dłużej całkowicie obłąkany, ani też samotny. Bo samotność w Bogu jest tylko snem. Ty którego związek współdzieli cel Ducha Świętego, zostałeś uwolniony od samotności, ponieważ przyszła do ciebie prawda. Jej wezwanie do wiary jest silne. Nie używaj swej niewiary przeciw prawdzie, albowiem prawda wiedzie cię do zbawienia i pokoju.