Nie trudno zrozumieć powody, dla których nie prosisz Ducha Świętego, aby rozwiązał wszystkie twoje problemy. Nie jest tak, że jakieś problemy sprawiają mu większe trudności w rozwiązaniu niż inne. Każdy problem jest dla niego taki sam, ponieważ każdy jest rozwiązywany z takiego samego powodu i poprzez takie samo podejście. Aspekty, które wymagają rozwiązania nie zmieniają się, niezależnie od formy jaką problem wydaje się przybierać. Dany problem może pojawiać się w wielu formach i tak będzie się dziać, dopóki problem nie zostanie rozwiązany. Bezcelowa jest próba rozwiązywania problemu w jakiejś szczególnej formie. Będzie wtedy wciąż powracał w innej formie i będzie się to powtarzać wielokrotnie, aż problem zostanie rozwiązany globalnie i wówczas nie pojawi się już znowu w innej postaci. I tylko wtedy zostaniesz od niego uwolniony.
Duch Święty oferuje uwolnienie od każdego problemu, który myślisz że masz. Wszystkie problemy są dla Ducha Świętego takie same, ponieważ każdy - niezależnie od formy jaką wydaje się przybierać - jest żądaniem aby ktoś cierpiał z powodu straty i złożył ofiarę abyś ty mógł zyskać. I gdy sytuacja zmienia się w taki sposób, że nikt już niczego nie traci, problem znika, ponieważ był on błędem w postrzeganiu, który teraz został skorygowany. Żadną pomyłkę nie jest Duchowi Świętemu trudniej sprowadzić do prawdy niż jakąkolwiek inną. Albowiem jest błędem tylko idea, że możliwa jest strata, która mogłaby komuś przynieść zysk. Jeżeli byłaby to prawda, wówczas Bóg byłby niesprawiedliwy, grzech byłby możliwy, atak usprawiedliwiony i zemsta sprawiedliwa.
Ten jedyny błąd, niezależnie od formy jaką przybiera, można naprawić tylko w jeden sposób. Zrozum, że nie ma straty, a myślenie, że może istnieć strata jest błędem. Nie masz żadnych problemów, chociaż myślisz że masz. Nie mógłbyś jednak tak myśleć, jeślibyś zobaczył, że wszystkie problemy po kolei znikają, bez względu na ich rozmiar, złożoność, miejsce, czas lub jakieś inne cechy, poprzez które odróżniasz je od siebie. Nie myśl, że granice jakie nakładasz na to co widzisz, mogłyby w jakikolwiek sposób ograniczyć Boga.
Cud sprawiedliwości może naprawić wszelkie błędy. Każdy problem jest błędem. Każdy problem czyni niesprawiedliwość Synowi Boga i dlatego nie jest prawdziwy. Duch Święty nie ocenia niesprawiedliwości, dzieląc je na wielkie i małe albo większe i mniejsze. Nie widzi w nich żadnych cech szczególnych. To są po prostu błędy, z powodu których Syn Boga niepotrzebnie cierpi. Tak więc Duch Święty zabiera mu te ciernie i gwoździe. Nie przerywa swego działania aby osądzać czy rany były duże czy małe. Wydaje tylko jedno orzeczenie: ranienie Syna Boga jest niesprawiedliwe i dlatego tak nie jest.
Ty, który myślisz, że bezpiecznie jest oddać Duchowi Świętemu tylko niektóre błędy do naprawy, a zatrzymać sobie pozostałe, zapamiętaj że Sprawiedliwość jest całkowita. Nie istnieje sprawiedliwość częściowa. Jeżeli Syn Boży jest winny, wówczas jest potępiony i nie zasługuje na litość Bożej sprawiedliwości. Ale nie proś Boga, aby ukarał bliźniego, ponieważ to ty uznałeś go winnym i to ty chcesz aby umarł. Bóg proponuje tobie sposób postrzegania niewinności bliźniego. Czyż byłoby sprawiedliwe karanie kogoś tylko dlatego, że nie chcesz spojrzeć na to, co mógłbyś w nim zobaczyć? Za każdym razem, gdy zatrzymujesz dla siebie jakiś problem do rozwiązania, lub uważasz, że ten problem nie ma rozwiązania, powiększasz go i oddalasz od niego nadzieję uzdrowienia. Zaprzeczasz, że cud sprawiedliwości może być sprawiedliwy.
Jeżeli Bóg jest sprawiedliwy, wówczas nie ma problemów, których Jego sprawiedliwość nie mogłaby rozwiązać. Ale ty wierzysz, że niektóre niesprawiedliwości są sprawiedliwe, uczciwe, dobre i konieczne. Są to tego typu problemy, które uważasz za wielkie i niedające się rozwiązać. Albowiem istnieją bliźni, którym życzysz, aby cierpieli z powodu straty i nie ma takiego, którego pragnąłbyś w pełni chronić przed ofiarą. Zastanów się jeszcze raz nad twoją szczególną funkcją, która jest dana tobie jedynie w celu ujrzenia doskonałej bezgrzeszności w bliźnim. I nie poprosisz go aby złożył tobie ofiarę, bo nie chcesz by cierpiał z powodu straty. Cud sprawiedliwości, o który wołasz, obejmie ciebie tak samo, jak i jego. A Duch Święty nie będzie zadowolony, dopóki sprawiedliwość nie objemie każdego. Bowiem to, co dajesz Duchowi Świętemu, należy do każdego i gdy Mu to dasz, On zagwarantuje, że każdy to w jednakowym stopniu odbierze.
Pomyśl zatem jak wielkie będzie twoje uwolnienie, gdy zapragniesz aby wszystkie twoje błędy były naprawione, i pozwolisz aby Duch Święty dokonał ich korekcji. Nie zatrzymasz już ani jednego błędu, bo nie będziesz chciał już żadnego bólu. I zobaczysz, jak łagodne spojrzenie Ducha Świętego goi każde małe zranienie. Albowiem wszystkie zranienia są małe w widzeniu Ducha Świętego i nie warte niczego, oprócz małego westchnienia, zanim znikną usunięte i zapomniane na zawsze. To, co dawniej wydawało się być szczególnym problemem, pomyłką bez środka zaradczego, przypadłością bez lekarstwa, zostało przekształcone w powszechne błogosławieństwo. Ofiara zniknęła a w jej miejsce może być przywrócona pamięć Miłości Boga, która zajaśnieje z dala od pamięci ofiary i utraty.
Nie będzie możliwe przypomnienie sobie Boga, dopóki zamiast strachu, sprawiedliwość nie zostanie obdarzona miłością. Bóg nie może być niesprawiedliwy wobec żadnej osoby czy rzeczy, ponieważ On wie, że wszystko to należy do Niego i na zawsze pozostanie takie, jakim zostało stworzone. Wszystko, co Bóg stworzył, jest bezgrzeszne i niezdolne do ataku. Twoja szczególna funkcja otwiera szeroko drzwi, poza którymi jest zachowana pamięć Bożej Miłości, nietknięta i niesprofanowana. I trzeba tylko abyś zapragnął Nieba zamiast piekła, a odpadnie i zniknie każda zasuwa lub przeszkoda, która wydaje się trzymać te drzwi mocno zaryglowane i zamknięte na klucz. Ponieważ nie jest Wolą twego Ojca, abyś dawał i otrzymywał mniej niż On tobie dał, albowiem On stworzył ciebie w doskonałej miłości.