Istnieje w tobie takie miejsce, w którym cały ten iluzoryczny świat uległ zapomnieniu - gdzie nie utrzymuje się żadna pamięć o grzechu i nie są podtrzymywane iluzje. Istnieje w tobie takie miejsce, które czas opuścił i słychać tam echa wieczności. Istnieje miejsce odpoczynku tak ciche, że nie pojawia się tam prawie żaden dźwięk, z wyjątkiem niebiańskiego hymnu radującego Boga Ojca i Syna. Tam, gdzie Obaj przebywają, tam Obaj są pamiętani. A tam, gdzie Oni są, jest Niebo i jest pokój.
Nie myśl, że możesz zmienić miejsce zamieszkania Boga Ojca i Syna. Bowiem w Nich przebywa twoja Tożsamość i tam, gdzie Oni są, zawsze jesteś ty. Niezmienność Nieba jest w tobie, tak głęboko wewnątrz ciebie, że tylko na tym świecie iluzji pozostaje niezauważona i niespostrzeżona. Niewzruszony bezkres pokoju bez końca otacza cię łagodnie w miękkim uścisku, tak mocnym, cichym i spokojnym mocą jego Stwórcy, że nic nie może tego zakłócić w świętym Synu Boga.
Tu właśnie jest rola, jaką Duch Święty powierza tobie, który czekasz na Syna Boga i chcesz ujrzeć go przebudzonym i zadowolonym. Syna Boga jest częścią ciebie, a ty częścią jego, gdyż jest on Synem Boga Ojca i nie jest to spowodowane żadnym innym celem, którego możesz się w nim dopatrywać. O nic nie jesteś proszony oprócz zaakceptowania niezmienności i wieczności, które w tobie mieszkają, ponieważ właśnie w nich jest twoja Tożsamość. Pokój w tobie może być odnaleziony tylko w Synu Boga. I każda myśl przepełniona miłością, którą mu ofiarujesz, tylko przenosi cię bliżej twego przebudzenia, do wiecznego pokoju i niekończącej się radości.
Ten święty Syn Boga jest taki jak ty, jest odbiciem miłości Boga Ojca do ciebie, łagodnym przypomnieniem miłości Boga Ojca, poprzez którą był stworzony i która wciąż w nim przebywa, tak jak przebywa w tobie. Wycisz się i usłysz Głos Boga i pozwól Mu powiedzieć tobie, co jest twoją funkcją.
On został stworzony dlatego, abyś ty mógł stać się całością, ponieważ tylko ci, którzy są kompletni mogą być częścią Bożej pełni, która ciebie stworzyła.
Ojciec nie prosi ciebie o żaden dar, a jedynie o to, abyś zobaczył we wszystkim stworzeniu tylko jaśniejącą chwałę Bożego daru dla ciebie. Ujrzyj Bożego Syna, doskonały dar od Boga, w którym Bóg Ojciec wiecznie jaśnieje i któremu dane jest na własność wszelkie stworzenie. Ponieważ on je ma, jest ono dane również tobie, a tam gdzie ono się w nim znajduje, ujrzyj swój pokój. Otaczająca cię cisza mieszka w nim i z tej ciszy przybywają szczęśliwe sny, w których wasze ręce są złączone w niewinności. Nie ma tam rąk, które chwytają się w snach o bólu. Nie trzymają też mieczy, ponieważ nie utrzymują już żadnej daremnej iluzji tego świata. I będąc pustymi, przyjmują w zamian dłoń bliźniego, w której leży spełnienie.
Gdybyś tylko znał chwalebny cel leżący poza przebaczeniem, nie zatrzymywałbyś żadnej myśli dotkniętej przez zło, nawet, gdyby to dotknięcie wydawałoby się bardzo lekkie. Albowiem rozumiałbyś, jak wielka jest cena utrzymywania tego, co nie było dane przez Boga, w umysłach, które mogą używać dłoni do błogosławieństwa i prowadzić Bożego Syna do domu jego Ojca. Czyż mógłbyś nie chcieć być przyjacielem tego, kto został stworzony przez swego Ojca jako Jego dom? Jeśli Bóg uważa, że jest on wart Jego Samego, to czy atakowałbyś go rękami zbrukanymi nienawiścią? Któż chciałby położyć zakrwawione ręce na samym Niebie, mając przy tym nadzieję na odnalezienie w nim pokoju? Bliźni myśli, że trzyma za rękę śmierć, ale ty nie wierz mu, ale naucz się zamiast tego, jak bardzo błogosławiony jesteś ty, który możesz go uwolnić, tylko poprzez ofiarowanie mu swej ręki.
Jest tobie dany pewien sen, w którym bliźni jest twym zbawcą, a nie znienawidzonym wrogiem. Jest dany tobie pewien sen, w którym przebaczyłeś bliźniemu wszystkie jego sny o śmierci. Dlaczego tak trudne wydaje się tobie współdzielenie tego snu? Albowiem jeśli Duch Święty nie nada mu jego (właściwej) funkcji, to będzie on nadal funkcjonował w służbie śmierci, ponieważ został wytworzony dla nienawiści. Każda forma, jaką ten sen przybiera w jakiś sposób wzywa śmierć. I ci, którzy służą panu śmierci, przybyli do oddzielonego świata aby go wielbić i oddać mu cześć - każdy ze swą małą włócznią i zardzewiałym mieczem, aby dotrzymać swej pradawnej obietnicy, aby umrzeć.
Taki jest zatem rdzeń lęku w każdym śnie, który był niedopuszczony do użycia przez Ducha Świętego, który przypisuje snom zupełnie inną funkcję. Kiedy sny są współdzielone, wówczas tracą funkcję atakowania i oddzielania, nawet jeśli były wytworzone w tym celu. Albowiem nic w tym świecie snów nie pozostaje bez nadziei na zmianę i polepszenie, gdyż tu nie ma rzeczy niezmiennych. Naprawdę cieszmy się z tego, że tak jest i nie poszukujmy wieczności w tym świecie. Przebaczające sny są środkami, aby wykroczyć poza śnienie o świecie na zewnątrz siebie. I prowadzą one ostatecznie poza wszelkie sny, do pokoju wiecznego życia.