Albo widzisz ciało, albo rozpoznajesz ducha. Pomiędzy tymi dwoma faktami nie ma kompromisu. Jeśli jeden z nich jest prawdziwy, drugi musi być fałszywy, gdyż to, co prawdziwe, zaprzecza swojemu przeciwieństwu. Nie ma innego wyboru w widzeniu duchowym, ale tylko ten jeden. To, jak decydujesz w tej kwestii, określa wszystko co widzisz i co myślisz, że jest rzeczywiste i co uważasz za prawdziwe. Od tego jednego wyboru zależy cały twój świat, ponieważ w ten sposób ustanowiłeś, czym według siebie jesteś i określiłeś, czy wierzysz że jesteś ciałem, czy też duchem. Jeśli wybierzesz ciało, nigdy nie uciekniesz od ciała jako własnej rzeczywistości, gdyż postanawiasz w ten sposób, że go chcesz. Ale gdy wybierzesz ducha, całe Niebiosa skłonią się w twą stronę, aby dotknąć twych oczu i błogosławić twoje święte widzenie, żebyś już więcej nie oglądał świata ciał, z wyjątkiem sytuacji, gdy je uzdrawiasz, pocieszasz lub błogosławisz.
Zbawienie jest usunięciem (zniweczeniem, anulowaniem). Jeśli wybierzesz widzenie ciała, ujrzysz świat oddzielenia, niepowiązane rzeczy i zdarzenia, które w ogóle nie mają sensu. Ktoś pojawia się i znika gdy przyjdzie mu umrzeć, ktoś inny jest skazany na cierpienie i utratę. I nikt nie jest dokładnie taki, jakim był chwilę przedtem, ani nie będzie taki sam, jakim jest teraz, w chwili obecnej. Kto mógłby pokładać zaufanie w tym, w kim postrzega się tak wiele zmian, albowiem czy można obdarzać szacunkiem tego, kto jest tylko prochem? Zbawienie wszystko to usuwa. Albowiem stałość pojawia się w polu widzenia tych, których oczy zbawienie uwolniło od spoglądania na cenę utrzymywania poczucia winy, gdyż oni postanowili pozwolić mu odejść.
Zbawienie nie prosi ciebie o to, abyś ujrzał ducha i nie postrzegał ciała. Ono tylko sugeruje ci, że taki powinien być twój wybór. Bowiem potrafisz widzieć ciało bez żadnej pomocy, ale nie rozumiesz, jak ujrzeć świat poza ciałem. To właśnie twój świat zbawienie usunie sprzed twych oczu i pozwoli tobie zobaczyć inny świat, którego twoje oczy nigdy nie mogły odnaleźć. Nie troszcz się o to, jak to mogłoby się odbywać. Nie rozumiesz nawet jak to, co widzisz, pojawiło się w twoim widzeniu. Albowiem gdybyś wiedział, wówczas to by zniknęło. Na dobro i zło jest zaciągnięta zasłona ignorancji i musi być odsunięta, aby jedno i drugie mogło zniknąć, dzięki czemu nie będą już postrzegane ukryte przez tę zasłonę miejsca. Jak to jest uczynione? To wcale nie jest uczynione. Bo cóż jeszcze trzeba byłoby czynić we wszechświecie, który stworzył Bóg?
Tylko arogancja mogłaby skłonić cię do myślenia, że musisz prostować drogę do Nieba. Dane są tobie środki, abyś mógł ujrzeć inny świat, który zastąpi ten wytworzony przez ciebie. Twoja wola się spełni! Tak jak w Niebie jak i na ziemi jest to na zawsze prawdziwe. Nie ma znaczenia gdzie, jak wierzysz, jesteś, ani co myślisz, że jest prawdą o tobie. Nie ma znaczenia na co patrzysz, ani co postanawiasz odczuwać, myśleć lub pragnąć. Albowiem Sam Bóg powiedział, „Twoja wola się spełni.” I ona jest spełniona.
Ty, który wierzysz, że możesz postanowić ujrzeć Syna Boga takim, jakim chcesz aby był, nie zapomnij, że żadna koncepcja ciebie nie może zniweczyć prawdy o tobie. Usunięcie prawdy jest niemożliwe. Ale koncepcje nie trudno zmienić. Jedno widzenie duchowe, jasno postrzegane, które nie pasuje do obrazu widzianego poprzednio, zmieni ten świat dla oczu, które uczą się widzieć, ponieważ w ten sposób zmieni się pojmowanie jaźni.
Jesteś niezniszczalny? Wówczas ten świat jest nieszkodliwy w twoich oczach. Przebaczasz? Wtedy ten świat jest wybaczający, ponieważ przebaczyłeś mu jego wykroczenia i dlatego patrzy on na ciebie oczami, które widzą tak jak twoje. Jesteś ciałem? Wtedy ten świat jest postrzegany jako zdradziecki i gotów do zabijania. Jesteś nieśmiertelnym duchem, któremu nie obiecano zepsucia i splamienia się grzechem? Wtedy ten świat jest postrzegany jako stabilny, w pełni wart twego zaufania, jako szczęśliwe miejsce chwilowego odpoczynku, gdzie niczego nie trzeba się bać, ale tylko kochać. Kto nie jest mile widziany przez tych, którzy są łagodnego serca? I kto mógłby ranić prawdziwie niewinnych?
Twoja wola się spełni, święte dziecię Boga. Nie ma znaczenia, czy myślisz, że jesteś na ziemi czy w Niebie. To, czego twój Ojciec pragnie dla ciebie, nie zmieni się nigdy. Prawda w tobie zawsze pozostaje tak jaśniejąca jak gwiazda, tak czysta jak światło, tak niewinna jak sama miłość. I jesteś wart tego, aby twoja wola się spełniła!