4.4. Miłość bez konfliktu

Trudno zrozumieć prawdziwe znaczenie słów „Królestwo Niebieskie jest w tobie”. Jest tak dlatego, że ego tego nie pojmuje, gdyż tłumaczy to sobie tak, jak gdyby coś na zewnątrz było wewnątrz - a przecież nie ma to żadnego sensu. Słowo „w” jest niepotrzebne. Królestwo Niebieskie jest tobą. Albowiem kogóż innego - jeśli nie ciebie - stworzył Stwórca i któż inny - jeśli nie ty - jest Jego Królestwem? Takie właśnie jest całe przesłanie Pojednania; przesłanie, które jako całość wykracza poza sumę swych części. Ty także masz Królestwo, które stworzył twój duch. Nie zaprzestał on tworzenia z powodu iluzji ego. Twoje kreacje nie są pozbawione ojca, tak samo jak ty nie jesteś pozbawiony swojego. Twoje ego i twój duch nigdy nie staną się współtwórcami, lecz twój duch i twój Stwórca będą nimi zawsze. Bądź pewien, że twoje stworzenia są tak samo bezpieczne, jak i ty jesteś.

Królestwo jest doskonale zjednoczone, doskonale chronione i ego go nie pokona. Amen.

Stwierdzenie to jest napisane w postaci modlitwy, ponieważ przydaje się w chwilach pokusy. Modlitwa ta stanowi deklarację niepodległości. Jeśli tylko zrozumiesz ją w pełni, uznasz ją za bardzo pomocną. Powodem, dla którego potrzebujesz mojej pomocy jest to, że wyparłeś się własnego Przewodnika i dlatego potrzebujesz przewodnictwa. Moją rolą jest oddzielenie prawdy od fałszu, tak aby prawda mogła przełamać bariery, które ustanowiło ego i aby mogła zaświecić w twoim umyśle. Ego nie może pokonać naszej zjednoczonej siły.

Do tej pory z pewnością stało się już widoczne, dlaczego ego uważa ducha za swego „wroga”. Ego pojawiło się w wyniku oddzielenia, zaś kontynuacja jego istnienia zależy od kontynuacji twojej wiary w oddzielenie. Ego musi tobie proponować jakąś nagrodę w zamian za podtrzymywanie tej wiary. Ale wszystko, co może ono zaoferować, to tylko poczucie tymczasowej egzystencji, która zaczyna się wraz z jego własnym początkiem i kończy się wraz z jego własnym końcem. Ego mówi tobie, że istniejesz tylko w tym życiu, ponieważ to właśnie ono istnieje tylko w tym życiu. W przeciwieństwie do poczucia tymczasowości istnienia, duch oferuje wiedzę o trwałości życia i niezachwianym istnieniu. Nikt, kto doznał takiego objawienia, nie może już nigdy więcej uwierzyć całkowicie w ego. Jak te skromne dary, które ono oferuje, mogłyby przeważyć nad wspaniałym darem od Boga?

Ty, który utożsamiasz się ze swoim ego, nie potrafisz uwierzyć, że Bóg ciebie kocha. Albowiem sam nie kochasz tego, co wytworzyłeś, a to, co wytworzyłeś, nie kocha ciebie. Ego, które zostało wytworzone poprzez wyparcie się Ojca, nie jest lojalne wobec swego stwórcy. Nie możesz sobie wyobrazić prawdziwego związku jaki istnieje między Bogiem a Jego stworzeniami, bo nienawidzisz jaźni, którą sam wytworzyłeś. Dokonujesz projekcji czyli przenosisz na ego decyzję oddzielenia (co owocuje nienawiścią do niego), a to kłóci się z miłością, którą odczuwasz do ego, z powodu tego, że je wytworzyłeś. Na tym świecie nie istnieje miłość, która byłaby pozbawiona tej ambiwalencji, a ponieważ żadne ego nie doświadczyło miłości bez ambiwalencji, pojęcie takiej miłości jest dla ego nie do zrozumienia. Miłość natychmiast pojawi się w umyśle, który jej prawdziwie pragnie, lecz musi on jej pragnąć naprawdę. To znaczy, że pragnie on jej bez ambiwalencji, a ten rodzaj pragnienia jest kompletnie pozbawiony charakterystycznego dla ego „pędu do zdobywania”.

Istnieje pewien rodzaj doświadczenia, tak bardzo różniący się od wszystkiego, co może zaproponować ego, że nigdy już nie zechcesz go przysłaniać czy ukrywać. Trzeba powtórzyć, że światłość nie może nastać właśnie z powodu twej wiary w ciemność i ukrywanie. Biblia wspomina wielokrotnie o niezmierzonych darach, które są tobie przeznaczone, lecz o które musisz poprosić. Nie jest to warunek w takim sensie, w jakim ego stawia warunki. Jest to wspaniały stan, (w) jakim jesteś.

Żadna siła oprócz twej własnej woli nie jest wystarczająco silna lub wystarczająco godna tego, aby tobą kierować. Pod tym względem jesteś tak wolny, jak Bóg, i musisz takim pozostać na zawsze. Poprośmy Ojca w imię moje, abyś zachował w pamięci Jego Miłość do ciebie oraz twoją do Niego. On zawsze spełniał tę prośbę, ponieważ domaga się ona jedynie tego, co zawsze było i jest zgodne z Jego Wolą. Ci, którzy szczerze wołają do Niego, zawsze są wysłuchani. Nie będziesz miał cudzych bogów przed Nim, ponieważ nie ma żadnych innych bogów.

Nigdy nie przyszło tobie do głowy, aby oddalić każdą sprzeciwiającą się wiedzy myśl, która kiedykolwiek powstała. Utrzymujesz tysiące małych pozostałości lęku, które uniemożliwiają Temu, który jest Świętością, wejście do twego umysłu. Światło nie może przeniknąć przez ściany, które wytwarzasz aby je zasłonić, i nigdy nie zechce ono zniszczyć tego, co wytworzyłeś. Nikt nie może przeniknąć wzrokiem przez tę ścianę, lecz ja mogę ją ominąć. Przejrzyj swój umysł i znajdź te pozostałości lęku, bo inaczej nie będziesz w stanie poprosić mnie, abym tę ścianę ominął. Mogę tobie pomóc tylko tak, jak stworzył nas nasz Ojciec. Będę ciebie kochał i obdarzał szacunkiem, a także w pełni respektował to, co wytworzyłeś - lecz nie będę tego popierał, jeśli to nie będzie oparte na prawdzie. Nigdy ciebie nie porzucę, tak jak i Bóg tego nie uczyni, lecz muszę czekać tak długo, jak długo wybierasz porzucenie samego siebie. Ponieważ czekam z miłością i nie jestem niecierpliwy, z pewnością poprosisz mnie szczerze. Przyjdę w odpowiedzi na jedno jednoznaczne wezwanie.

Przyjrzyj się z wielką troskliwością i starannością temu, o co naprawdę prosisz. Bądź w tej kwestii bardzo uczciwy wobec siebie, ponieważ nie wolno nam niczego ukrywać przed sobą. Jeśli rzeczywiście spróbujesz tego dokonać, to podjąłeś pierwszy krok w kierunku przygotowania swojego umysłu na przyjście Tego, który jest Świętością. Przygotujemy się do tego razem, gdyż skoro tylko On przyjdzie, będziesz gotów by mi pomóc przygotować inne umysły na Jego przybycie. Jakże długo jeszcze będziesz wypierał się Jego Królestwa?

Chociaż ego temu zaprzecza, deklaracja twojego uwolnienia znajduje się w twoim własnym umyśle. Bóg dał tobie wszystko. Ten jeden fakt oznacza, że ego nie istnieje, a to je wielce przeraża. W języku ego słowa „mieć” i „być” są różne, lecz dla Ducha Świętego są identyczne. Duch Święty wie, że ty zarówno masz wszystko, jak i jesteś wszystkim. Jakakolwiek różnica miedzy „mieć” i „być” ma sens tyko wtedy, gdy została już zaakceptowana idea „nabywania”, która zakłada brak. Właśnie dlatego nie czynimy żadnych rozróżnień pomiędzy posiadaniem Królestwa Bożego a byciem Królestwem Bożym.

Spokojny byt Bożego Królestwa, którego w swym zdrowym umyśle jesteś całkowicie świadomy, zostaje bezlitośnie wygnany z tej części umysłu, którą rządzi ego. Ego jest zdecydowane na wszystko, ponieważ przez cały czas przeciwstawia się ono trudnościom nie do pokonania i to zarówno wtedy gdy śpisz, jak i wtedy gdy czuwasz. Rozważ to, jak wiele czujności byłeś gotowy poświęcić temu, aby chronić swe ego, a jak niewiele, aby chronić zdrowie swego umysłu. Któż inny poza szaleńcem postanowiłby wierzyć w to, co nie jest prawdziwe, a potem chronić tę wiarę za cenę prawdy?