6.5. Jedyna odpowiedź

Pamiętaj, że Duch Święty jest Odpowiedzią, a nie pytaniem. Ego mówi zawsze pierwsze. Ono jest kapryśne i nie ma dobrego zdania o swoim twórcy. Wierzy (i to całkiem słusznie), że ten, który je wytworzył, może w każdej chwili odmówić mu swego poparcia. Jeśli ego miałoby wobec ciebie dobre zamiary, to byłoby zadowolone, tak jak Duch Święty będzie zadowolony wówczas, gdy przekona ciebie o wszystkim i dłużej nie będziesz potrzebował jego przewodnictwa. Ego nie uważa się za część ciebie. W tym leży jego zasadniczy błąd, który stanowi podstawę dla całego systemu myślowego, jaki ego wytworzyło.

Gdy Bóg ciebie stworzył, uczynił cię częścią Siebie. Właśnie z tego powodu żaden atak wewnątrz Królestwa nie jest możliwy. Jednak ty wytworzyłeś ego bez miłości, tak więc ono ciebie nie kocha. Nie mógłbyś pozostawać wewnątrz Królestwa bez miłości, a ponieważ Królestwo jest miłością, wierzysz, że egzystujesz bez niego. Dlatego ego uważa się za oddzielone i znajdujące się poza swoim stwórcą, wyrażając w ten sposób opinię części twego umysłu, która wierzy, że ty jesteś oddzielony i znajdujesz się poza Umysłem Boga. Następnie ego zadało pierwsze pytanie, które zawsze było zadawane - jedyne pytanie, na które ono nie potrafi odpowiedzieć. Jest to pytanie: „Kim jesteś?”, które stało się początkiem wątpliwości. Od tego czasu ego nie odpowiadało już na żadne pytania, chociaż zadawało ich bardzo dużo. Nawet w najbardziej pomysłowych aspektach swej działalności ego jedynie przysłaniało oraz zaciemniało to pytanie i nic ponadto, ponieważ ego wie, że ty masz na nie odpowiedź i dlatego boi się ciebie.

Nie zrozumiesz konfliktu dopóki w pełni nie pojmiesz podstawowego faktu, że ego nie może wiedzieć niczego. Duch Święty nie mówi pierwszy, lecz zawsze odpowiada. Każdy wzywał Go prosząc o pomoc, w tym czy w innym czasie, w taki czy inny sposób i otrzymywał odpowiedź. Ponieważ Duch Święty naprawdę odpowiada, odpowiada przez cały czas, co znaczy, że każdy już teraz ma odpowiedź.

Ego nie potrafi słyszeć Ducha Świętego, lecz mocno wierzy, że część umysłu która je wytworzyła, jest przeciwko niemu. Ego traktuje to jako usprawiedliwienie ataku na swego wytwórcę. Ego wierzy, że najlepszą obroną jest atak i chce, abyś również ty w to wierzył. Jeśli nie uwierzysz mu, to nie będziesz po jego stronie, a ego źle się czuje, kiedy brakuje mu stronników, chociaż nie braci. Postrzegając w twoim umyśle coś obcego dla siebie, ego zwraca się w stronę ciała jako swego sprzymierzeńca, gdyż ciało nie jest częścią ciebie. To sprawia, że ciało staje się przyjacielem ego. To jest przymierze szczerze oparte na oddzieleniu. Jeśli będziesz po stronie tego przymierza, to będziesz się bał, ponieważ stałeś się stronnikiem lęku.

Ego używa twego ciała, aby spiskować przeciwko twemu umysłowi, ponieważ zdaje sobie sprawę z tego, iż jego „wróg” może wykończyć zarówno ego jak i ciało, tylko poprzez rozpoznanie, że ani ego, ani ciało nie są częścią ciebie; dlatego ciało i ego łączą się razem w ataku. To jest zapewne postrzeganie najdziwniejsze ze wszystkich, jeśli rozważysz, czego ono naprawdę dotyczy. Ego, które nie jest rzeczywiste, próbuje przekonywać umysł, który jest rzeczywisty, że umysł jest jedynie narzędziem ego służącym do nauki, jego pomocą naukową; a dalej, że ciało jest bardziej rzeczywiste niż umysł. Nikt, używając swego zdrowego umysłu, nie mógłby w to uwierzyć, ani też w swym zdrowym umyśle naprawdę w to nie wierzy.

Usłysz więc jedyną odpowiedź Ducha Świętego na wszelkie pytania, które ego zadaje: Ty jesteś dzieckiem Boga, bezcenną częścią Jego Królestwa, które On stworzył jako część Siebie. Nic ponadto nie istnieje i tylko to jest prawdziwe. Wybrałeś sen, w którym miałeś koszmary - lecz ten sen nie jest prawdziwy a Bóg wzywa ciebie do przebudzenia. Kiedy Jego usłyszysz, nic już nie pozostanie z twego snu, albowiem wtedy będziesz już przebudzony. Twoje sny zawierają wiele symboli ego i to te symbole spowodowały zamieszanie i sprawiły, że pobłądziłeś. Ale było tak tylko dlatego, że spałeś i nie wiedziałeś. Kiedy obudzisz się, zobaczysz w sobie i wokół siebie prawdę i nie będziesz już dłużej wierzył w sny, ponieważ nie będą dla ciebie realne. Jednak Królestwo i wszystko, co w nim stworzyłeś będzie dla ciebie w wysokim stopniu rzeczywiste, ponieważ jest to piękne i prawdziwe.

To, gdzie i kim w Królestwie jesteś, jest całkowicie pewne. Nie ma tu żadnej wątpliwości, ponieważ pierwsze pytanie nigdy nie zostało zadane. Ponieważ na to pytanie ostatecznie i całkowicie odpowiedziano, więc tak naprawdę nigdy go nie było (nikt go nigdy nie zadał). Wszelkie stworzenie żyje w Królestwie, gdzie wszystko żyje w Bogu bez stawiania pytań. Czas spędzony na zadawaniu pytań we śnie ustąpił miejsca tworzeniu oraz jego wieczności. Jesteś tak pewny jak Bóg, ponieważ jesteś tak prawdziwy jak Bóg, lecz to, co kiedyś było pewnością w twoim umyśle, stało się (po zapadnięciu w sen) jedynie zdolnością do przejawiania pewności.

Przypisywanie stworzeniom zdolności było początkiem niepewności, ponieważ zdolności są tylko czymś potencjalnym, a nie rzeczywistym osiągnięciem. Twoje zdolności są bezużyteczne w obecności osiągnięć Boga, a także wobec twoich własnych dokonań. Osiągnięcia są rezultatami, które zostały w pełni ukończone. Kiedy osiągnięcia są doskonałe, to zdolności są bez znaczenia. Jest to dziwne, że to co doskonałe, teraz musi być jeszcze udoskonalane. W rzeczywistości jest to niemożliwe. Pamiętaj, że kiedy stawiasz się w niemożliwej (do zaistnienia) sytuacji, wierzysz, że to, co niemożliwe, jest możliwe.

Zdolności trzeba rozwijać, zanim będzie możliwe ich użycie. Jest to nieprawda w odniesieniu do czegokolwiek, co stworzył Bóg, lecz jest to najlepsze możliwe rozwiązanie dla tego, co wytworzyłeś. W niemożliwej (niedorzecznej, nieprawdopodobnej) sytuacji możesz rozwijać swoje zdolności aż do momentu, w którym one ciebie mogą już z niej wydobyć. Masz Przewodnika, który pokaże ci, jak te zdolności rozwijać, lecz nie masz żadnego przywódcy, z wyjątkiem samego siebie. To ustanawia twą odpowiedzialność za Królestwo, albowiem masz Przewodnika, abyś je mógł odnaleźć i środki, abyś je potem zachował. Masz wzór, abyś za nim podążał, który umocni twoje panowanie i nigdy w żaden sposób nie umniejszy go. Tak więc zajmujesz centralne miejsce w swoim wyimaginowanym zniewoleniu, które samo w sobie pokazuje, że nie jesteś zniewolony.

Znajdujesz się w niemożliwej sytuacji tylko dlatego, że myślisz, że jest możliwym (być oddzielonym od całości i) istnieć w pojedynkę. Znalazłbyś się w niemożliwej sytuacji, gdyby Bóg ukazał tobie twoją doskonałość i udowodniłby ci, że się myliłeś. To pokazałoby, że doskonali (są zdolni do błędu i) nie potrafią sprowadzić samych siebie do świadomości swojej doskonałości, i w ten sposób doprowadziłoby to do wiary, że posiadający wszystko potrzebują pomocy, a zatem są bezradni. To jest rodzaj „rozumowania,” którym zajmuje się ego. Bóg natomiast wie, że Jego stworzenia są doskonałe i nie znieważa ich. To byłoby tak niemożliwe, jak pogląd ego, według którego to ono znieważyło Boga.

Oto dlaczego Duch Święty nigdy nie rozkazuje. Rozkazywać to zakładać nierówność, a Duch Święty pokazuje, że nierówność nie istnieje. Wierność przesłankom jest prawem umysłu i dlatego wszystko, co Bóg stworzył, jest wierne Jego prawom. Wierność innym prawom jest także możliwa, jednakże nie dlatego, że prawa te są prawdziwe, lecz ze względu na to, że to ty je wytworzyłeś. Co mógłbyś zyskać, gdyby Bóg tobie udowodnił, że myślałeś w sposób obłąkany? Czy Bóg może utracić Swoją Własną pewność? Często mówiłem, że jesteś tym, czego nauczasz. Czy chciałbyś, aby Bóg ciebie nauczał, że zgrzeszyłeś? Gdyby On skonfrontował jaźń, którą wytworzyłeś, z prawdą, którą dla ciebie stworzył, czy nie byłbyś wtedy przerażony? Zwątpiłbyś wówczas w swój zdrowy umysł, który jest jedynym miejscem, gdzie możesz odnaleźć zdrowie psychiczne, które On tobie dał.

Bóg nie naucza. Nauczanie jest uzupełnianiem jakiegoś niedoboru i sugeruje, że gdzieś występuje jakiś brak - o którym Bóg wie, że go tam nie ma. Bóg nie pozostaje w konflikcie. Nauczanie zmierza do uzyskania zmiany, a przecież Bóg stworzył tylko niezmienność. Oddzielenie nie było utratą doskonałości, lecz porażką w porozumiewaniu się. Zgrzytliwa i piskliwa forma porozumiewania się powstała jako głos ego. Ego nie ma możliwości zniszczenia pokoju Boga, lecz mogłoby zrujnować twój. Bóg nie wymazał ego, ponieważ wyeliminować je, znaczyłoby zaatakować je. Chociaż w Boga wątpiono, On Sam niczego nie podawał w wątpliwość. Tylko dał Odpowiedź. Jego Odpowiedź jest twoim Nauczycielem.