Twórcza moc Boga i Jego stworzeń jest bezgraniczna, ale związki Boga z Jego kreacjami nie są obustronne. Ty porozumiewasz się w pełni z Bogiem, tak jak Bóg porozumiewa się również z tobą. To jest stale trwający proces, w którym współuczestniczysz, a ponieważ współuczestniczysz w nim, jesteś zatem pobudzany do stwarzania na podobieństwo Boga. Jednak w stwarzaniu nie jesteś w obustronnym związku z Bogiem, ponieważ On stworzył ciebie, ale ty nie stworzyłeś Jego. Mówiłem już, że tylko pod tym względem twoja stwarzająca moc różni się od Boskiej. Nawet na tym świecie istnieje podobieństwo tego typu relacji. Rodzice dają życie swoim dzieciom, ale dzieci nie dają życia rodzicom. Jednakże dzieci kontynuują ten proces dając życie swoim dzieciom, tak jak dostały je od swoich rodziców.
Gdybyś ty stworzył Boga i On stworzyłby Ciebie, Królestwo nie mogłoby powiększać się przez swoją własną stwarzającą myśl. Zatem stworzenie byłoby ograniczone i ty nie byłbyś współtwórcą z Bogiem. Tak jak Boska stwarzająca Myśl jest prowadzona od Niego do ciebie, tak twoja stwarzająca myśl podąża od ciebie do twoich stworzeń. Tylko w taki sposób cała twórcza moc może rozprzestrzeniać się na zewnątrz. Boskie dokonania nie są twoje, ale twoje dokonania są podobne do Jego dokonań. On stworzył Synostwo a ty je powiększasz. Masz moc dodawania do Królestwa, chociaż nie możesz nic dodać do Stwórcy Królestwa. Domagasz się tej mocy wtedy, gdy swoją czujność kierujesz wyłącznie w stronę Boga i Jego Królestwa. Przyjmując tę moc jako twoją, uczysz się pamiętać kim jesteś.
Twoje stworzenia należą do ciebie, tak jak ty należysz do Boga. Jesteś częścią Boga, tak jak twoi synowie są częścią Jego Synów. Stwarzać, to znaczy kochać. Miłość rozprzestrzenia się na zewnątrz po prostu dlatego, że nie może być powstrzymana. Nie mając granic, nie kończy się. Wiecznie stwarza, ale nie w czasie. Boskie kreacje zawsze istniały, ponieważ On istniał zawsze. Twoje kreacje zawsze istniały, ponieważ możesz stwarzać tylko tak, jak Bóg stwarza. Do ciebie należy wieczność, albowiem On stworzył ciebie wiecznym.
Z drugiej strony, ego zawsze żąda obustronnych korzyści, gdyż ego jest nastawione bardziej na współzawodnictwo niż na kochanie. Ego zawsze chce ubić jakiś interes, ale nie potrafi zrozumieć, że bycie podobnym do drugiego oznacza, że żadne targi nie są możliwe. Aby zyskać, musisz dawać, a nie targować się. Targi czy negocjacje oznaczają ograniczenie dawania, a to nie jest Wolą Boga. Współdzielić swą wolę z Bogiem, oznacza stwarzać jak On. Bóg w żaden sposób nie ogranicza Swoich darów. Ponieważ ty jesteś Jego darem, zatem twoje dary muszą być podobne do Jego darów. Twoje dary dla Królestwa muszą być podobne do Jego darów dla ciebie.
Ja dałem Królestwu tylko miłość, albowiem wierzyłem, że ono było tym, czym Ja byłem. Twoja wiara w to czym jesteś, określa twoje dary, a jeśli Bóg stworzył ciebie przez rozprzestrzenienie Siebie, to ty możesz tylko rozprzestrzeniać siebie, tak jak On to uczynił. Tylko radość wiecznie wzrasta, ponieważ radość i wieczność są nierozdzielne. Bóg rozprzestrzenia na zewnątrz, poza wszelkie ograniczenia i poza czas, a ty który jesteś współtwórcą, wraz z Nim wiecznie i bez ograniczeń rozprzestrzeniasz Jego Królestwo. Wieczność jest nieusuwalnym znakiem tworzenia. Wieczni na zawsze przebywają w pokoju i w radości.
Myśleć jak Bóg oznacza współdzielić Jego pewność w kwestii tego kim jesteś, a stwarzać tak jak On to współuczestniczyć w doskonałej Miłości, którą On współdzieli wraz z tobą. To właśnie do tego prowadzi ciebie Duch Święty, tak więc twoja radość może być pełna, ponieważ Królestwo Boże jest pełnią. Powiedziałem, że ostatni krok w ponownym przebudzeniu się wiedzy podejmuje Bóg. Jest to prawda, ale trudno wytłumaczyć to słowami, ponieważ słowa są symbolami, a niczego co jest prawdą nie trzeba tłumaczyć. Jednakże zadaniem Ducha Świętego jest przetłumaczenie tego co nieużyteczne, na użyteczne i tego co jest bez znaczenia, na mające znaczenie, a tego co tymczasowe, na bezczasowe. A zatem może On opowiedzieć tobie coś o tym ostatnim kroku.
Bóg w rzeczywistości nie podejmuje żadnych kroków, ponieważ Jego osiągnięcia nie podlegają stopniowaniu. Bóg nie naucza, ponieważ Jego stworzenia są niezmienne (a nauczanie oznaczałoby wywoływanie jakiejś zmiany). Bóg nie czyni niczego na końcu, dlatego że na początku stworzył wszystko raz i na zawsze. Trzeba zrozumieć, że słowo „pierwszy”, które ma zastosowanie w stosunku do Boga, nie wiąże się z pojęciem czasu. Bóg jest pierwszy w tym sensie, że On jest Pierwszy w Samej Trójcy Świętej. Bóg jest Pierwszym Stwórcą, ponieważ stworzył Swoich współtwórców. Czas nie ma zastosowania ani do Niego, ani też do tego co stworzył. „Ostatni krok”, który Bóg podejmie, był zatem prawdą od samego początku, jest prawdą teraz i będzie prawdą na zawsze. To co jest bezczasowe istnieje wiecznie, ponieważ istnienie tego jest wiecznie niezmienne. I to nie zmienia się nawet poprzez powiększanie się i wzrost, bowiem było stworzone tak, aby wiecznie się powiększało i wzrastało. Jeśli postrzegasz to, jako coś niewzrastającego, wówczas nie wiesz czym to naprawdę jest. Nie wiesz wtedy również Kto to stworzył. Bóg tobie tego nie ujawnia, albowiem to nigdy nie było ukryte. Jego światło nigdy nie było przysłonięte, ponieważ jest Jego Wolą aby się nim dzielić. Jakże coś w pełni współdzielonego, mogłoby być najpierw zatajone a następnie ujawnione?