7.6. Przez czujność do pokoju

Chociaż możesz kochać Synostwo tylko jako jedność, to możesz postrzegać je jako podzielone na fragmenty. Jednakże nie jest możliwe aby widzieć część czegoś i nie przypisywać tego całości. Dlatego to atak nigdy nie jest czymś odosobnionym ani oderwanym od całości i dlatego też musi być całkowicie zaniechany. Jeśli nie jest zaniechany całkowicie, to nie jest wcale zaniechany. Strach i miłość wytwarzają albo stwarzają, zależnie od tego czy to ego, czy Duch Święty je wywołuje lub inspiruje, ale to co zostanie wytworzone lub stworzone, powróci do umysłu myśliciela i będzie wpływać na jego całkowite postrzeganie. To dotyczy również wpływu na jego pojmowanie Boga, pojmowanie Jego stworzeń i pojmowanie jego samego. On nie będzie cenił ani Boga, ani Jego stworzeń, ani siebie samego, jeśli będzie patrzył na Nich bojaźliwie. Natomiast będzie doceniał każdego z Nich, jeśli będzie patrzył na Nich z miłością.

Umysł akceptujący atak nie może kochać. Jest tak dlatego, ponieważ taki umysł wierzy, iż może zniszczyć miłość, a zatem nie rozumie on sensu miłości. Jeśli nie rozumie on co to jest miłość, nie może postrzegać siebie jako kochającego. To prowadzi do utraty świadomości istnienia, wywołując poczucie nierzeczywistości i przynosi rezultat w postaci całkowitego zamętu. Twoje myślenie uczyniło to z powodu swojej mocy, ale twoje myślenie może ciebie również uratować, ponieważ ta moc nie została wytworzona przez ciebie. Twoja zdolność kierowania myśleniem zgodnie z tym co wybierzesz, jest częścią tej mocy. Jeśli nie wierzysz, że możesz to zrobić, to zaprzeczyłeś mocy swego myślenia i w ten sposób uczyniłeś je bezsilnym w swojej wierze.

Pomysłowość ego, aby siebie zachować, jest ogromna, ale pochodzi ona z tej samej mocy umysłu, której ego zaprzecza. To oznacza, że ego atakuje to co mu zapewnia istnienie, a wynikiem tego musi być skrajny niepokój. Dlatego też ego nigdy nie rozpoznaje tego, co czyni. Ono jest doskonale logiczne, ale wyraźnie obłąkane. Ego sięga do takiego źródła, które jest nieprzyjazne i całkowicie szkodliwe dla jego egzystencji, po to by podtrzymać swą egzystencję. Postrzeganie mocy tego źródła jako czegoś przerażającego zmusza je do jego deprecjacji. Ale to zagraża jego własnemu istnieniu, co wywołuje stan nie do zniesienia. Pozostając logiczne ale wciąż obłąkane, ego rozwiązuje ten całkowicie szalony dylemat na swój całkowicie szalony sposób. Nie postrzega swojej egzystencji jako zagrożonej, poprzez dokonywanie projekcji zagrożenia na ciebie i postrzeganie twojego bytu jako nieistniejącego. To zapewnia jego ciągłość, jeśli stajesz po jego stronie, poprzez zagwarantowanie, że nie poznasz swego własnego bezpieczeństwa.

Ego nie może sobie pozwolić na to, by mieć jakąkolwiek wiedzę. Wiedza jest całkowita, a ego nie wierzy w całkowitość. Ta niewiara tkwi u jego źródła, jest jego początkiem i podczas gdy ego nie kocha ciebie, jest ono wierne tylko swoim własnym poprzednikom, rodząc tak jak było zrodzone. Myśli powielają się zawsze w taki sposób, w jaki były wytworzone. Ponieważ ego było wytworzone przez lęk, więc powiela lęk. Na tym polega jego lojalność i ta lojalność czyni je zdradzieckim wobec miłości, ponieważ ty jesteś miłością. Miłość jest twoją mocą, której ego musi zaprzeczyć. Ono musi również zaprzeczyć wszystkiemu, co ta moc tobie daje, gdyż ona daje tobie wszystko. Nikt, kto ma wszystko, nie chce ego. Nie chce go więc nawet jego własny twórca. Odrzucenie jest zatem jedyną decyzją, z którą ego mogłoby się spotkać, jeśli umysł, który je wytworzył, znałby siebie. I jeśli on rozpoznałby jakąkolwiek część Synostwa, to znałby siebie.

Dlatego ego sprzeciwia się wszelkiemu docenianiu, wszelkiemu rozpoznaniu, wszelkiemu zdrowemu postrzeganiu i wszelkiej wiedzy. Ono postrzega je jako zagrożenia całkowite, ponieważ ono wyczuwa, że wszystko w co się zaangażuje umysł, jest całkowite. Zatem zmuszone, by odłączyć siebie od ciebie, chce przywiązać siebie do czegoś innego. Ale nie istnieje nic innego. Jednakże umysł może wytworzyć iluzje i jeśli to zrobi, to będzie w nie wierzyć, ponieważ właśnie poprzez wiarę je wytworzył.

Duch Święty usuwa iluzje bez ich atakowania, ponieważ On w ogóle nie może ich postrzegać. Zatem iluzje dla Ducha Świętego nie istnieją. Tak więc ten pozorny konflikt, który iluzje powodują, Duch święty rozwiązuje w taki sposób, że postrzega ten konflikt jako pozbawiony sensu. Powiedziałem poprzednio, że Duch Święty postrzega ten konflikt dokładnie takim jakim jest, a on jest bez sensu. Duch Święty nie chce, abyś próbował zrozumieć konflikt. On chce, abyś zdał sobie sprawę z tego, że ponieważ konflikt nie ma sensu, więc jest niemożliwy do zrozumienia. Jak już powiedziałem, zrozumienie przynosi uznanie i docenienie, a uznanie i docenienie przynosi miłość. Niczego innego (oprócz miłości) nie można zrozumieć, ponieważ nic innego (oprócz niej) nie jest rzeczywiste i dlatego też nic innego nie ma sensu.

Jeśli zachowasz w umyśle to, co Duch Święty tobie oferuje, to nie możesz być uwrażliwiony i wyczulony na nic innego, oprócz Boga i Jego Królestwa. Jedynym powodem, dla którego zaakceptowanie tego może być dla ciebie trudne, jest to że wciąż możesz myśleć, że istnieje coś innego (oprócz Boga i jego Królestwa). Wiara nie wymaga czujności, o ile nie zawiera w sobie elementów będących ze sobą w konflikcie. Jeśli jednak wymaga, to dlatego, że sprzeczne składniki wewnątrz niej doprowadziły do stanu wojny i dlatego też czujność stała się konieczna. Nie ma miejsca dla czujności w czasie pokoju. Ona jest potrzebna aby strzegła przed wierzeniami, które nie są prawdziwe, a Duch Święty nigdy nie wzywałby ciebie do czujności, gdybyś nie wierzył w to co nieprawdziwe. Kiedy w coś wierzysz, to znaczy, że uczyniłeś to dla siebie prawdą. Jeśli wierzysz w coś, czego Bóg nie zna, to twoja myśl wydaje się wówczas sprzeczna z Jego Myślą i to sprawia wrażenie, jakbyś Go atakował.

Wielokrotnie podkreślałem, że ego naprawdę wierzy, iż może zaatakować Boga i próbuje ciebie przekonać, że ty to uczyniłeś. Jeśli umysł nie może atakować, to ego dochodzi w sposób doskonale logiczny do przekonania, że ty musisz być ciałem. Dzięki temu, że ego nie postrzega ciebie takim jakim jesteś, ono może postrzegać siebie takim, jakim chce być. Świadome swojej słabości, ego chce twojej lojalności, ale nie od takiego ciebie jakim jesteś naprawdę. Dlatego też ego chce zaangażować twój umysł w swój iluzoryczny system, bo w przeciwnym razie światło twojego zrozumienia rozwiałoby te złudzenia. Ego nie chce prawdy nawet w żadnej jej części, ponieważ ego samo w sobie nie jest prawdziwe. Jeśli prawda jest całkowita, nieprawda nie może istnieć. Zaangażowanie w jedno lub w drugie musi być całkowite. Prawda i fałsz nie mogą współistnieć w twoim umyśle bez podzielenia go. Jeśli one nie mogą współistnieć w pokoju i jeśli ty chcesz pokoju, to musisz porzucić ideę konfliktu całkowicie i przez cały czas. To wymaga czujności tylko tak długo, jak długo nie rozpoznajesz co jest prawdziwe. Kiedy wierzysz, że dwa całkowicie sprzeczne systemy myślowe współdzielą ze sobą prawdę, potrzeba czujności staje się oczywista.

Twój umysł rozdziela wtedy tę lojalność pomiędzy dwa królestwa, a ty nie jesteś całkowicie oddany żadnemu z nich. Twoja identyfikacja z Królestwem jest w pełni poza wszelką wątpliwością, chyba że myślisz w sposób szalony. To kim jesteś, nie jest ustanowione przez twoje postrzeganie i ono nie ma na to żadnego wpływu. Problemy identyfikacji dostrzegane na jakimś poziomie nie odnoszą się do faktów. To są problemy rozumienia, ponieważ ich obecność sugeruje wiarę, że to kim jesteś zależy od twojej decyzji. Ego wierzy w to całkowicie, będąc w pełni temu oddane. To nie jest prawda. Dlatego też ego jest całkowicie zaangażowane w nieprawdę, a jego postrzeganie pozostaje w całkowitej sprzeczności z postrzeganiem Ducha Świętego i z wiedzą Boga.

Jedynie przez Ducha Świętego możesz być postrzegany z sensem, ponieważ twój byt jest wiedzą Boga. Każde przekonanie, które przyjmiesz oprócz tego, będzie przysłaniało Głos Boga w tobie, a zatem będzie przysłaniało tobie Boga. Jeśli nie postrzegasz prawdziwie tego, co stworzył Bóg, nie możesz znać Stwórcy, ponieważ Bóg nie jest oddzielony od Swoich kreacji. Jedność Kreatora i kreacji jest twoją pełnią, twoim zdrowiem psychicznym i twoją nieograniczoną mocą. Ta bezgraniczna moc jest darem Boga dla ciebie, gdyż jest ona tym, czym ty jesteś. Jeśli oddzielisz od niej swój umysł, to postrzegasz najpotężniejszą siłę we wszechświecie tak, jak gdyby była ona słaba, ponieważ nie wierzysz, że jesteś jej częścią.

Boska kreacja, gdy jest postrzegana bez twego w niej udziału, widziana jest jako słaba, a ci którzy widzą siebie jako osłabionych, rzeczywiście atakują. Atak musi być ślepy, gdyż nie ma nic do atakowania. Dlatego też wymyślane są różne wizerunki i wyobrażenia, następnie postrzegane są one jako bezwartościowe i atakowane z powodu ich bezwartościowości. Oto czym jest ten świat ego. Niczym. Ono nie ma żadnego znaczenia. Ono nie istnieje. Nie próbuj zrozumieć ego, bo jeśli to robisz, wierzysz, że ono może być zrozumiane i dlatego też może być doceniane i kochane. To by uzasadniało jego istnienie, które nie ma uzasadnienia. Nie możesz uczynić sensownym tego, co nie ma sensu. Takie działanie może być tylko obłąkaną próbą.

Pozwolenie szaleństwu aby weszło do twego umysłu, oznacza że nie uznałeś zdrowia psychicznego jako całkowicie pożądanego. Jeśli chcesz czegoś innego, będziesz wytwarzał coś innego, ale ponieważ to jest czymś innym, więc będzie to atakowało twój system myślowy i dzieliło na części twoją lojalność. Ty nie możesz stwarzać w tym podzielonym stanie i musisz być czujny aby sprzeciwić się temu podzielonemu stanowi, ponieważ tylko pokój może być rozprzestrzeniany. Twój podzielony umysł blokuje rozprzestrzenianie się Królestwa, a jego rozprzestrzenianie jest twoją radością. Jeśli nie rozprzestrzeniasz Królestwa, to nie myślisz razem z twoim Stwórcą i nie stwarzasz tak, jak On stworzył.

W tym przygnębiającym stanie, Duch Święty delikatnie przypomina ci, że jesteś smutny, bo nie wypełniasz swojej funkcji współtworzenia z Bogiem i dlatego pozbawiasz siebie radości. To nie jest wybór Boga, ale twój. Jeśli twój umysł nie byłby w harmonii z Umysłem Boga, twoje chęci byłby bez znaczenia. Jednak, ponieważ Woli Boga nie można zmienić, bowiem jest ona niezmienna, żaden konflikt woli nie jest możliwy. Jest to doskonale konsekwentne nauczanie Ducha Świętego. Stwarzanie, a nie oddzielanie jest twoją wolą, ponieważ taka jest Wola Boga i nic, co się temu przeciwstawia, nie ma żadnego znaczenia. Będąc doskonałą realizacją, Synostwo może tylko realizować doskonale, rozprzestrzeniając radość, w której było stworzone, utożsamiając siebie zarówno ze swoim Stwórcą jak również ze swoimi stworzeniami i wiedząc, że Stwórca i stworzenia stanowią Jedność.