Wspaniałość pochodzi od Boga i tylko od Boga, zatem jest ona też w tobie. Kiedykolwiek stajesz się jej świadomy, chociażby słabo, automatycznie porzucasz ego, ponieważ w obecności wspaniałości Boga, bezsensowność ego staje się doskonale widoczna. Kiedy to ma miejsce, wówczas ego, nawet jeśli tego nie rozumie, to jednak zawsze wierzy, że jego „wróg” na niego napadł i próbuje proponować tobie prezenty, usiłując skłonić cię, abyś z powrotem poddał się jego ochronie. Nadymanie samego siebie, wybujała ambicja, pretensjonalność - to jedyna oferta jaką ego może tobie przedstawić. Poczucie własnej ważności ego jest alternatywą dla wspaniałości Boga. Co wybierzesz?
Poczucie własnej ważności jest zawsze przykrywką dla utraty nadziei i jest beznadziejne bo jest nierzeczywiste. Poczucie ważności jest próbą przeciwdziałania poczuciu małości, opartym na wierze że małość jest rzeczywista. Bez tej wiary, poczucie własnej ważności traci znaczenie i nie mógłbyś go w żaden sposób chcieć. Istotą nadmiernie wysokiego mniemania o sobie i poczucia własnej ważności jest rywalizacja, która zawsze wymaga ataku. To jest złudna próba podkreślania, ale nie przekreślania; nadawania ważności, a nie unieważniania; przewyższania, a nie umniejszania; wytwarzania nierówności, a nie wyrównywania; uzyskiwania przewagi, a nie jej niweczenia. Mówiliśmy przedtem, że ego waha się między podejrzliwością a nienawiścią i pozostaje podejrzliwe tak długo, jak długo wątpisz w siebie. Przechodzi do nienawiści wtedy, gdy podejmujesz decyzję, aby się już dłużej nie poniżać i nie upokarzać, ale szukać ulgi. Wtedy oferuje iluzję ataku jako „rozwiązanie”.
Ego nie rozumie różnicy między wspaniałością a nadymaniem się, bo nie widzi różnicy między impulsami skłaniającymi do cudów i obcymi mu przekonaniami, a jego własnymi wierzeniami. Mówiłem tobie, że ego jest świadome zagrożenia swojej egzystencji, ale nie rozróżnia tych dwóch różnych rodzajów zagrożenia. Jego wielka podatność na zranienie czyni je niezdolnym do osądzania w innych kategoriach niż atak. Gdy ego doświadcza zagrożenia, wówczas jedyną decyzją jaką musi podjąć jest to czy atakować teraz, czy wycofać się aby zaatakować później. Jeżeli zaakceptujesz jego propozycję odczuwania własnej ważności, wówczas zaatakuje natychmiast. Jeśli nie, to będzie czekać.
Ego jest unieruchomione w obecności Bożej wspaniałości, ponieważ Boża wspaniałość ustanawia twoją wolność. Nawet najbardziej nikły ślad twojej prawdziwej rzeczywistości wyprowadza ego z twojego umysłu, gdyż rezygnujesz wtedy całkowicie z inwestowania w ego. Wspaniałość jest całkowicie pozbawiona iluzji, a ponieważ jest ona rzeczywista, jest w pełni przekonywująca. Mimo to, przekonanie o tej rzeczywistości nie pozostanie z tobą, jeśli pozwolisz ego aby ją zaatakować. Ego będzie czyniło wiele wysiłku aby odzyskać i uaktywnić wszystkie swoje energie, kierując je przeciw twojemu wyzwoleniu. Ego powie, że jesteś szalony i będzie twierdzić, że wspaniałość nie może być prawdziwą częścią ciebie, ze względu na małość w którą ono wierzy. Ale twoja wspaniałość nie jest złudna, ponieważ ty jej nie wytworzyłeś. Ty wytworzyłeś w sobie nadmierne poczucie własnej ważności i obawiasz się go, bo jest ono formą ataku, lecz wspaniałość pochodzi od Boga, który stworzył ją ze Swojej Miłości.
Z twojej wspaniałości możesz jedynie błogosławić, ponieważ ta wspaniałość jest twoim bogactwem. Poprzez błogosławieństwo utrzymujesz ją w swoim umyśle, chroniąc przed iluzjami i (w ten sposób) zatrzymując siebie w Umyśle Boga. Zawsze pamiętaj, że możesz być tylko w Umyśle Boga i nigdzie więcej. Gdy zapomnisz o tym, wtedy zwątpisz i będziesz atakować.
Ego zależy wyłącznie od twojej chęci aby je tolerować. Jeżeli chcesz przyglądać się swojej wspaniałości, nie możesz tracić nadziei i wątpić, a zatem nie możesz chcieć ego. Twoja wspaniałość jest odpowiedzią Boga na ego, ponieważ jest ona prawdziwa. Małość i wspaniałość nie mogą współistnieć, nie mogą również występować na przemian. Poczucie małości i poczucie własnej ważności muszą występować na przemian, ponieważ oba są nieprawdziwe, więc oba są na tym samym poziomie. Będąc poziomem zmiany, jest on doświadczany jako przechodzenie od jednego do drugiego i skrajności są jego zasadniczą cechą charakterystyczną.
Prawda i małość przeczą sobie nawzajem, ponieważ tylko wspaniałość jest prawdą. Prawda nigdy nie podlega wahaniom, ponieważ zawsze jest prawdziwa. Kiedy wspaniałość się tobie wymyka, to znaczy że zastąpiłeś ją czymś wytworzonym przez siebie. Może to być wiara we własną małość, może to być też przepełniona pychą wiara we własną ważność. Jednak taka wiara musi być obłąkana, ponieważ nie jest prawdziwa. Twoja wspaniałość nigdy ciebie nie okłamie, ale twoje iluzje zawsze to czynią. Iluzje są oszustwem. Nie możesz odnieść prawdziwego zwycięstwa i tryumfować, ale możesz się przechwalać wprawiając się w uniesienie. W tym podniosłym stanie szukasz innych podobnych do siebie i radujesz się razem z nimi.
Jest bardzo łatwo odróżnić wspaniałość od fałszywego poczucia własnej ważności, ponieważ miłość jest zwracana, a pycha nie. Pycha nie wytwarza cudów i tym samym pozbawia cię świadków twojej (prawdziwej) rzeczywistości. Prawda nie jest ani niejasna ani ukryta, ale jej oczywistość tkwi w radości, którą przynosisz jej świadkom, gdy tobie ją ukazują. Oni potwierdzają twoją wspaniałość, ale nie mogą potwierdzać pychy, ponieważ nie jest ona współdzielona. Bóg chce abyś ujrzał to, co On stworzył, ponieważ to jest Jego radością.
Czy twoja wspaniałość mogłaby być arogancka, kiedy sam Bóg świadczy o niej? I czy cokolwiek może być rzeczywiste, jeśli nie ma swoich świadków? Jakie dobro może z tego powstać? Jeżeli dobro nie może z tego wynikać, to Duch Święty nie może tego używać. To, czego Duch Święty nie może przemienić w Wolę Bożą, w ogóle nie istnieje. Poczucie własnej ważności jest iluzoryczne, ponieważ jest użyte do zastąpienia twojej wspaniałości. Jednak to, co Bóg stworzył, nie może być zastąpione. Bóg jest niekompletny bez ciebie, albowiem jego wspaniałość jest całkowita, zatem nie może ciebie tam brakować.
Jesteś całkowicie niezastąpiony w Umyśle Boga. Nikt inny nie może wypełnić twojej części w Nim i chociaż pozostawiasz tę część pustą, twoje wieczne miejsce tylko czeka na twój powrót. Bóg, poprzez swój Głos, przypomina tobie o tym. I Sam Bóg zachowuje bezpiecznie w Swoim Umyśle, to co rozprzestrzeniasz. Jednak naprawdę nie znasz swych rozprzestrzenień, dopóki do nich nie powrócisz. Nie możesz zastąpić Królestwa i nie możesz zastąpić siebie. Bóg który zna twoją wartość, nie chciałby aby tak było i dlatego tak nie jest. Twoja wartość jest w Umyśle Boga i dlatego nie pozostaje samotnie w twoim. Aby zaakceptować siebie takim, jakim Bóg cię stworzył, nie możesz być arogancki, ponieważ taka wizja samego siebie jest zaprzeczeniem arogancji. Zaakceptowanie swojej małości jest arogancją, ponieważ oznacza to, że wierzysz, iż twoja ocena samego siebie jest prawdziwsza niż Boża.
Jednak, jeżeli prawda jest niepodzielna, to twoja ocena samego siebie musi być Boża. Ty nie ustanowiłeś swojej wartości i ona nie potrzebuje obrony. Nic nie może jej zaatakować ani jej przeważyć. To się nigdy nie zmienia. Tak po prostu jest. Zapytaj Ducha Świętego czym ona jest i On tobie powie, ale nie obawiaj się Jego odpowiedzi, ponieważ ta odpowiedź przybywa od Boga. To jest wzniosła odpowiedź ze względu na jej Źródło, a Źródło jest prawdziwe i taka też jest Jego odpowiedź. Słuchaj i nie wątp w to co słyszysz, ponieważ Bóg nie oszukuje. On chciałby zastąpić w tobie pochodzącą od ego wiarę w małość Jego własną wzniosłą Odpowiedzią na pytanie kim jesteś, a wtedy mógłbyś już zaprzestać jej kwestionowania, wiedząc czym ona jest.