Szczęśliwy uczeń nie może mieć poczucia winy w związku ze swoją nauką. Ma to tak istotne znaczenie dla samej nauki, że nigdy nie powinno być zapomniane. Niewinny uczeń uczy się łatwo, ponieważ jego myśli są wolne. Jednak to wymaga rozpoznania, że obwinianie jest przeszkodą a nie zbawieniem i że w ogóle nie spełnia żadnej użytecznej funkcji.
Być może masz zwyczaj posługiwania się pojęciem niewinności tylko po to, aby skompensować ból spowodowany poczuciem winy i nie widzisz w niewinności wartości samej w sobie. Prawdopodobnie wierzysz, że zarówno wina jak i niewinność są tylko dlatego wartościowe, że każda z nich przedstawia sobą ucieczkę przed tym, czego ta druga (według ciebie) nie oferuje. Nie chcesz tylko jednej z nich, bo bez obu nie postrzegasz siebie całym i przez to szczęśliwym. Jednak jesteś cały jedynie w swej niewinności i tylko w swej niewinności możesz być szczęśliwy. Nie ma tu żadnego konfliktu. Życząc sobie winy w jakikolwiek sposób i w jakiejkolwiek postaci, przestaniesz uświadamiać sobie wartość swej niewinności i wypchniesz ją poza zasięg swojego wzroku.
Nie możesz zawrzeć z winą kompromisu, który uwolniłby cię od bólu, bo jedynie niewinność uśmierza ból. Życie tu (na ziemi) jest nauką, tak jak istnienie w Niebie jest stwarzaniem. Gdy kiedykolwiek ból spowodowany poczuciem winy jest dla ciebie atrakcyjny, pamiętaj że kiedy ulegasz urokowi winy, występujesz przeciw własnemu szczęściu i uniemożliwiasz nauczenie się bycia szczęśliwym. Powiedz zatem sobie łagodnie, ale z przekonaniem zrodzonym z Miłości Boga i Jego Syna: To, czego doświadczam, będę okazywał. Jeżeli jestem niewinny, nie mam czego bać się. Postanawiam świadczyć o moim przyjęciu Pojednania, a nie o jego odrzuceniu. Chcę uznać mą niewinność, poprzez jawne jej okazywanie i współdzielenie jej. Niechaj przynoszę pokój Synowi Bożemu od jego Ojca.
Każdego dnia, w każdej godzinie i minucie, a nawet w każdej sekundzie wybierasz między ukrzyżowaniem, a zmartwychwstaniem - między ego, a Duchem Świętym. Wybierając ego decydujesz się na winę - wybierając Ducha Świętego decydujesz się na niewinność. Moc decyzji jest wszystkim, co należy do ciebie. O czym możesz decydować jest ustalone, bo możesz opowiedzieć się tylko za jednym - albo za prawdą, albo za iluzją - innych możliwości nie ma. Nie możesz wybrać obu tych rzeczy na raz, bo one się nie pokrywają, gdyż stanowią przeciwieństwa, których nie można pogodzić i które nie mogą być jednocześnie prawdziwe. Jesteś winny albo niewinny, zniewolony lub wolny, nieszczęśliwy lub szczęśliwy.
Cud naucza cię, że wybrałeś niewinność, wolność i radość. Cud nie jest przyczyną, ale skutkiem. Cud jest naturalnym rezultatem właściwego wyboru, świadczącym o twym szczęściu wynikającym z decyzji uwolnienia się od winy. Każdy komu proponujesz uzdrowienie, zwraca je tobie. Każdy kogo atakujesz, zatrzymuje ten atak w sobie i zachowuje w pamięci, trzymając go tam przeciw tobie. To, czy ktokolwiek to naprawdę robi czy też nie, nie sprawia żadnej różnicy - zawsze będziesz myślał, że to robi. Nie jest możliwe, abyś proponował to czego nie chcesz, bez tej "kary", bo konsekwencją dawania jest otrzymywanie. Otrzymasz to co dałeś i albo będziesz z tego powodu cierpiał, albo szczęśliwe nabędziesz skarb, który będziesz cenił.
Nikt nie prosi o karę dla Syna Bożego - tylko on sam tego domaga się z sobie wiadomych powodów. Każda dana tobie szansa aby uzdrawiać, jest sposobnością zastąpienia ciemności światłem i strachu miłością. Jeśli odrzucasz ją, przywiązujesz się do ciemności, gdyż nie podjąłeś decyzji uwolnienia bliźniego i wejścia wraz z nim do światła. Nadając moc nicości, Syn Boży odrzuca w ten sposób radosną sposobność nauczenia się, że nicość mocy nie ma. A nierozpraszając ciemności, zaczynasz bać się zarówno ciemności jak i światła. Radość z uczenia się, że ciemność nie ma mocy nad Synem Bożym, jest tą szczęśliwą lekcją, której Duch Święty naucza, pragnąc abyś też jej nauczał wraz z Nim.
Tej prostej lekcji można nauczyć się tylko w jeden sposób: Niewinność oznacza niezniszczalność i niemożliwość zranienia. A zatem, uczyń swą niepodatność na zranienie widoczną dla każdego. Nauczaj więc każdego, że cokolwiek mógłby on usiłować tobie uczynić, twoja doskonała wolność od wiary że można tobie zaszkodzić, ukazuje mu że jest niewinny. Nie może uczynić nic, co mogłoby ciebie skrzywdzić - a nie pozwalając mu myśleć że może, nauczasz go, iż Pojednanie które przyjąłeś dla siebie, jest również jego udziałem. Nie ma nic do przebaczania, bo nikt nie może skrzywdzić Syna Boga. Wina Syna Bożego nie ma żadnej przyczyny, a będąc bez przyczyny, nie może w ogóle istnieć.
Bóg jest jedyną przyczyną, a wina nie pochodzi od Niego. Nie nauczaj nikogo, że wyrządził tobie krzywdę, gdyż w przeciwnym razie nauczasz siebie, że to co nie pochodzi od Boga może mieć nad tobą moc. A przecież nie może istnieć nic, co nie ma przyczyny. Nie potwierdzaj tej iluzji i nie umacniaj wiary w nią w żadnym umyśle. Zawsze pamiętaj, że jest tylko jeden umysł i jedna przyczyna. Nauczysz się porozumiewać z Boską Jednością tylko wtedy, gdy nauczysz się zaprzeczać bezprzyczynowości i uznasz jako swoją, Przyczynę pochodzącą od Boga. Moc, którą Bóg obdarzył Swego Syna, należy do ciebie i nic innego Boży Syn nie może widzieć ani postanowić oglądać, bez obciążania się winą i nakładania na siebie kary, w miejsce całego szczęśliwego nauczania, jakie z radością oferuje Duch Święty.
Gdy kiedykolwiek postanawiasz samodzielnie podjąć decyzję, myślisz w sposób destrukcyjny i ta decyzja będzie błędna. Samodzielnie podjęta decyzja zaszkodzi tobie ze względu na sposób jej pojmowania, ponieważ nie jest prawdą, że możesz podejmować decyzje sam lub tylko dla siebie. Żadna myśl Bożego Syna nie może być oddzielona ani odizolowana od swych skutków. Każda decyzja jest podejmowana dla całego Synostwa, skierowana do wewnątrz i na zewnątrz i wpływa na zbiorowość dużo większą, niż mogłoby się tobie kiedykolwiek przyśnić.
Ci którzy przyjmują Pojednanie, są odporni na wszelki atak. Ale jeśli wierzysz w swoją winę, reagujesz na winę, gdyż myślisz że wina jest zbawieniem - nie odmawiasz więc jej postrzegania i stajesz zawsze po jej stronie. Wierzysz, że powiększając winę, chronisz w ten sposób siebie. I nie potrafisz zrozumieć prostego faktu, że to czego nie chcesz, wyrządza tobie szkodę. A wszystko to wynika z braku wiary, iż to czego chcesz jest dobre. A jednak wola została dana tobie, gdyż jest święta i przyniesie tobie wszystko czego potrzebujesz, przychodząc tak samo naturalnie, jak pokój, który nie zna granic. Nie istnieje nic, czego twoja wola nie potrafiłaby tobie zapewnić, a co miałoby dla ciebie jakąkolwiek wartość. Ponieważ jednak nie rozumiesz swej woli, Duch Święty milcząco rozumie ją za ciebie i daje tobie to, czego chcesz - bez wysiłku, napięcia ani wielkiego obciążenia, wynikającego z podejmowania samotnych decyzji dotyczących tego czego chcesz i potrzebujesz.
Nigdy nie zdarzy się tak, że będziesz musiał sam podejmować decyzje we własnej sprawie. Nie jesteś pozbawiony pomocy i to od takiego Pomocnika, która zna odpowiedź. Czyż mógłbyś chcieć zadowolić się jakąś małością - która jest wszystkim co możesz sobie sam zaoferować - gdy Duch Święty, dający tobie wszystko, po prostu tobie to zaproponuje? Duch Święty nigdy cię nie zapyta, co uczyniłeś aby stać się godnym tego daru Boga, a zatem ty nie pytaj o to siebie. Zamiast tego przyjmij odpowiedź Ducha Świętego, gdyż On wie że jesteś godny wszystkiego, czego Bóg dla ciebie chce. Nie próbuj uciekać przed darem Bożym, który Duch Święty tobie proponuje tak obficie i radośnie. Duch Święty oferuje tobie tylko to, co Bóg dał mu dla ciebie. Nie musisz decydować o tym, czy na to zasługujesz, czy też nie, albowiem Bóg wie, że zasługujesz.
Czy chcesz zaprzeczyć prawdzie Bożej decyzji i umieszczać swoją żałosną ocenę siebie w miejsce Bożej, spokojnej i niezachwianej pewności co do wartości Jego Syna? Nic nie może zachwiać Bożym przekonaniem o doskonałej czystości wszystkiego co stworzył, gdyż jest to zupełnie czyste. Nie opowiadaj się przeciw Bożemu stworzeniu, bo ono od Boga pochodzi, więc jest prawdziwe. Pokój mieszka w każdym umyśle, który milcząco akceptuje plan Pojednania ustanowiony dla niego przez Boga, wyrzekając się przy tym własnego planu. Nie wiesz, czym jest zbawienie, bo nie rozumiesz go, więc nie podejmuj żadnej decyzji w kwestii tego czym ono jest, bądź też gdzie się znajduje, lecz proś o wszystko Ducha Świętego i zdaj się na Jego łagodne porady.
Duch Święty, Który zna plan Boga - do którego Bóg chce abyś się stosował - może nauczyć cię, na czym on polega. Tylko mądrość Ducha Świętego jest zdolna pokierować tobą tak, abyś za tym planem podążał. Każda decyzja którą podejmujesz sam, oznacza jedynie że chcesz sam określić czym jest zbawienie i przed czym miałbyś być zbawiony. Duch Święty wie, że wszelkie zbawienie jest uwolnieniem od winy. Nie masz innego „wroga”, a w przeciwdziałaniu temu dziwnemu zniekształceniu postrzegania czystości Syna Bożego, Duch Święty jest twym jedynym Przyjacielem. Duch Święty jest mocnym obrońcą niewinności, która ustanawia twą wolność. Do Ducha Świętego należy też decyzja usunięcia wszystkiego, co przysłania twą niewinność twojemu niezmąconemu umysłowi.
Niech więc Duch Święty stanie się dla ciebie jedynym Przewodnikiem, za którym chcesz podążać do zbawienia. Z Nim zdołasz nauczyć się, że jest twoją wolą to, czego Bóg dla ciebie chce. Bez przewodnictwa Ducha Świętego będziesz myślał, że sam to wiesz najlepiej i będziesz wtedy podejmował decyzje naruszające twój pokój - z taką pewnością z jaką zadecydowałeś, że zbawienie leży tylko w tobie samym. Zbawienie pochodzi od Tego, Komu Bóg dał je dla ciebie. On o nim nie zapomniał. Nie zapominaj o Duchu Świętym, a On podejmie każdą decyzję za ciebie - dla twego zbawienia i dla pokoju Boga w tobie.
Nie próbuj ustalać wartości Syna Bożego, którego Bóg stworzył świętym - ponieważ czyniąc tak, oceniasz Boga Ojca i wydajesz o Nim negatywny osąd. I będziesz wtedy czuł się winny popełnienia tego wyimaginowanego przestępstwa, którego nikt na tym świecie lub w Niebie nie byłby zdolny popełnić. Duch Święty naucza jedynie, że „grzech” umieszczenia siebie samego na tronie Bożym nie jest źródłem winy, ponieważ to, co nie może wydarzyć się, nie może wywoływać przerażających skutków. Bądź spokojny w swej wierze w Ducha Świętego, który ciebie kocha i chce cię wyciągnąć z twego obłędu. Szaleństwo może stać się twym wyborem, ale nie może być twoją rzeczywistością. Nigdy nie zapominaj Miłości Boga, który ciebie zapamiętał i wciąż ciebie pamięta. Albowiem jest zupełnie niemożliwe, żeby Bóg kiedykolwiek pozwolił Swojemu Synowi opuścić kochający Umysł, w którym został stworzony i w którym zostało ustanowione dlań jego stałe miejsce pobytu, w doskonałym pokoju na zawsze.
Powiedz tylko Duchowi Świętemu „Zadecyduj w moim imieniu” - i właściwa decyzja już jest podjęta. Albowiem decyzje Ducha Świętego są odzwierciedleniem tego, co Bóg wie o tobie i w świetle tej prawdy żaden błąd nie jest możliwy. Z jakiego powodu miałbyś tak nieugięcie walczyć o to, aby przewidywać wszystko czego nie możesz wiedzieć, kiedy każda decyzja, jaką Duch Święty w twym imieniu podejmuje, jest oparta na pełnej wiedzy? Naucz się mądrości i miłości Ducha Świętego i nauczaj Jego odpowiedzi każdego, który walczy w ciemnościach. Bowiem wtedy decydujesz w ich imieniu i w swoim własnym.
Jakże wielką łaską jest podejmowanie decyzji za pośrednictwem Ducha Świętego, którego jednakowa Miłość jest jednakowo dawana - wszystkim tak samo! Ducha Świętego nie pozostawia nikogo na zewnątrz ciebie. W ten sposób daje tobie to, co należy do ciebie, gdyż twój Ojciec chce, abyś to z Nim współdzielił. We wszystkim bądź prowadzony przez Ducha Świętego i nie zastanawiaj się wciąż nad tym. Ufaj, że Duch Święty odpowie szybko, pewnie i z Miłością każdemu, kogo ta decyzja będzie w jakikolwiek sposób dotyczyć. A będzie dotyczyć każdego. Czyż mógłbyś wziąć na siebie wyłączną odpowiedzialność za decyzje, które mogłyby przynieść wszystkim tylko dobro? Czyż masz taką wiedzę, aby je móc podjąć?
Nauczyłeś się najbardziej nienaturalnego nawyku nieporozumiewania się ze swym Stwórcą. Jednak wciąż pozostajesz w bliskiej łączności z Bogiem Ojcem i z wszystkim co jest w Nim, jako że to wszystko jest również w tobie. Oducz się swego odosobnienia w oparciu o kochające przewodnictwo Ducha Świętego i naucz się tego radosnego porozumiewania się, które odrzuciłeś, ale którego nie utraciłeś.
Gdy kiedykolwiek ogarnia cię zwątpienie co do tego, co powinieneś czynić, pomyśl o Obecności Ducha Świętego w tobie i powiedz sobie to i tylko to: Duch Święty mnie prowadzi i zna drogę której ja nie znam. I nigdy nie będzie przede mną ukrywał tego, czego chce abym nauczył się. I dlatego ufam Mu, wierząc że przekaże mi całą wiedzę przeznaczoną dla mnie.
A potem pozwól Duchowi Świętemu spokojnie nauczyć cię, jak postrzegać swoją niewinność, która już jest w tobie.