Projekcja wytwarza percepcję. Świat który widzisz oczami ciała, jest tym co mu przekazałeś i niczym więcej. Ale chociaż nie jest niczym więcej, nie jest także niczym mniej. Zatem dla ciebie jest on ważny. Świadczy o stanie twego umysłu, będąc zewnętrznym obrazem stanu wewnętrznego. Człowiek postrzega to, co myśli. Zatem nie próbuj zmieniać świata, lecz postanów zmienić swoje zdanie na jego temat. Postrzeganie jest skutkiem a nie przyczyną. Oto dlaczego stopniowanie trudności w cudach jest bez sensu. Wszystko, co jest widziane wzrokiem niefizycznym, jest uzdrowione i święte. Wszystko, co nie jest nim postrzegane, nie znaczy nic. A tam, gdzie nie ma znaczenia i gdzie brak sensu, tam jest chaos.
Potępienie jest osądzeniem samego siebie i właśnie to przypisujesz światu, dokonując projekcji potępienia. Jeśli uznajesz świat za potępiony, wówczas dostrzegasz tylko to, co uczyniłeś aby zranić Syna Boga. Jeśli widzisz klęskę i katastrofę, wówczas próbowałeś go ukrzyżować. Jeśli widzisz świętość i nadzieję, wtedy połączyłeś się z Wolą Boga aby uczynić go wolnym. Nie istnieje żaden wybór pośredni między tymi dwiema decyzjami. I zobaczysz potwierdzenie dokonanego przez ciebie wyboru, ucząc się na jego podstawie rozpoznawać, którą z tych dwóch decyzji podjąłeś. Świat który widzisz, jedynie pokazuje ci, jak wiele radości pozwoliłeś sobie widzieć w sobie i zaakceptować jako swoją. I jeżeli w tym tkwi jego sens, wówczas moc, aby obdarzyć go radością, musi tkwić w tobie.