22.6. Słabość i potrzeba obrony

Jak można przezwyciężyć iluzje? Z pewnością nie siłą lub gniewem, ani też nie przeciwstawiając się im w jakikolwiek sposób. Można je przezwyciężyć jedynie przez zezwolenie rozumowi, aby powiedział że iluzje zaprzeczają prawdzie - sprzeciwiają się temu, co jest prawdą. To iluzje przynoszą ze sobą sprzeciw, a nie rzeczywistość. Rzeczywistość nie sprzeciwia się niczemu. To, co jedynie jest, nie wymaga obrony i niczego nie proponuje. Tylko iluzje potrzebują obrony z powodu własnej słabości. I jakże mogłoby być trudne podążanie drogą prawdy, kiedy tylko iluzje w tym przeszkadzają? Ty jesteś silny w tym pozornym konflikcie. Nie potrzebujesz obrony. Nie chcesz tego wszystkiego co potrzebuje obrony, ponieważ wszystko co potrzebuje obrony, osłabi cię.

Rozważ, dlaczego ego potrzebuje obrony. Otóż dlatego, aby uzasadnić lub usprawiedliwić to, co sprzeciwia się prawdzie, co ucieka przed rozumem i co nie ma sensu. Czy to możnaby w ogóle uzasadnić albo usprawiedliwić? Czymże to może być, jak nie zaproszeniem do szaleństwa, aby ciebie chronić przed prawdą? Albowiem przed czym chcesz być chroniony, jak nie przed tym czego się boisz? Wiara w grzech potrzebuje wielkiej obrony, która pociąga za sobą ogromne koszty. Wierząc w grzech, trzeba bronić się przed wszystkim, co oferuje Duch Święty i wszystko to trzeba złożyć w ofierze. Albowiem grzech jest wielkim blokiem skalnym, wykrojonym z twojego (s)pokoju i ustawionym jako przeszkoda na drodze, po której pokój mógłby do ciebie powrócić.

Ale przecież pokoju nie można podzielić na fragmenty! Pokój jest wciąż cały i nic z niego nie zabrano. To, z czego i za pomocą czego tworzą się złe sny, jest niczym. W świetle prawdy, ty i bliźni stoicie razem i nie ma nic między wami. Bóg trzyma wasze dłonie, więc co może rozłączyć to, co Bóg złączył jako jedno z Nim? To właśnie przed twym Ojcem chcesz się bronić. Jednak jest niemożliwe aby trzymać miłość z daleka od siebie. Bóg pozostaje z tobą w ciszy i spokoju, niebroniony i zupełnie niebroniący niczego, ponieważ w stanie ciszy i spokoju jest siła i moc. Tu nie może wejść słabość, bowiem nie ma tu ataku a zatem nie ma iluzji. Miłość opiera się na pewności. Tylko niepewność może wymagać obrony. A cała niepewność jest zwątpieniem w siebie.

Jakże słaby jest lęk, jakże mały i bezsensowny - jakże mało znaczący wobec spokojnej siły połączonych dzięki miłości. Oto właśnie twój „wróg” – przerażona myszka, która chciałaby atakować wszechświat. Jakie jest prawdopodobieństwo, że ona zwycięży? Czyż mógłby być trudny do zlekceważenia jej słaby pisk, który mówi o jej wszechmocy i chciałby zagłuszyć hymn pochwalny na cześć jej Stwórcy wiecznie śpiewany w jedności przez każde serce w całym wszechświecie? Co ma większą moc? Ta mała myszka, czy to wszystko, co Bóg stworzył? Ty i bliźni nie jesteście złączeni razem poprzez tę myszkę, ale przez Wolę Boga. I czy może jakaś myszka zwieść tych, których Bóg złączył?

Gdybyś tylko rozpoznał, jak niewiele przeszkód stoi między tobą a twą świadomością zjednoczenia z bliźnim! Nie daj się oszukać iluzjom wielkości i grubości, wagi, solidności i twardości podstawy, jakie te przeszkody prezentują. Tak, dla fizycznych oczu wygląda to jak ogromne, lite ciało, nieporuszone jak góra. Mimo to, w tobie jest Siła, której żadna iluzja nie może się oprzeć. To ciało tylko wydaje się nieporuszone, a Siła jest nieodparta w prawdzie. Co zatem wydarzy się, gdy spotkają się razem? Czy ta iluzja bezruchu może być długo broniona przed tym, co przez nią bez trudu przechodzi i podąża w dal?

Nie zapomnij, że gdy odczuwasz w sobie narastającą potrzebę obrony przed czymkolwiek, wówczas utożsamiasz się z jakąś iluzją. I dlatego myślisz że jesteś słaby, bo czujesz się samotny. Albowiem samotność jest ceną wszystkich iluzji. Każda iluzja opiera się na przekonaniu, że jesteś oddzielony. Każda wydaje się stać między tobą a bliźnim - wielka, ciężka, solidna i niewzruszona. I tylko prawda może przejść przez iluzję lekko i tak łatwo, że będziesz przekonany - pomimo tego co poprzednio myślałeś - iż iluzja jest niczym. Jeżeli przebaczysz bliźniemu, wówczas iluzja zniknie i zobaczysz prawdę. Albowiem to twoja niechęć przeoczenia tego, co stoi między tobą i bliźnim sprawia, że iluzje wyglądają na nieprzekraczalne i bronią swej niewzruszoności.